Kancelaria prawna

Konsekwencje wadliwości uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego

Wszystkie kasacje obrońców były o tyle trafne, o ile zarzucały Sądowi Okręgowemu w W. dokonanie nierzetelnej kontroli instancyjnej. Odniosły zatem ten skutek, iż Sąd Najwyższy uchylił wyrok tego Sądu w zaskarżonej części i sprawę w tym zakresie przekazał Sądowi odwoławczemu do ponownego rozpoznania.

Rację mają bowiem skarżący wskazując we wszystkich kasacjach na rażące naruszenie przez Sąd odwoławczy przepisów art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. i brak należytego rozpoznania zarzutów wniesionych apelacji, efektem czego było pozbawienie skarżących stron prawa do rzetelnego procesu odwoławczego, także w aspekcie standardu wskazanego w art. 6 Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że wynikający z treści art. 6 ust. 1 EKPCz standard rzetelnego procesu obejmuje także postępowanie odwoławcze, a jednym z wyznaczników tego standardu jest wyraźne wskazanie w uzasadnieniu wyroku podstawy rozstrzygnięcia, a więc takie odniesienie się do argumentacji stron, które gwarantuje stronie możliwość stwierdzenia rzeczywistego skorzystania z prawa do apelacji. Zrealizowanie obowiązku ujętego w treści art. 6 ust. 1 Konwencji wymaga odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do każdego istotnego - na tle konkretnej sprawy - argumentu, a zatem brak odniesienia do takiej argumentacji stanowi o naruszeniu standardu rzetelnego procesu (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 kwietnia 2014 r., III KK 385/13, LEX nr 1463893; z dnia 6 kwietnia 2011 r., V KK 368/10, LEX nr 795219; z dnia 24 września 2009 r., IV KK 28/09, OSNKW 2009, z. 11, poz. 97; z dnia 16 stycznia 2007 r., V KK 328/06, OSNwSK 2007, Nr 1, poz. 160).

Trzeba zwrócić uwagę, że uchybienia wskazane w kasacjach odnoszą się w istocie rzeczy głównie do sposobu procedowania Sądu I instancji, natomiast naruszenie art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. przez Sąd odwoławczy miało nastąpić wskutek bezkrytycznego zaakceptowania stanowiska Sądu Rejonowego oraz niewłaściwego rozpoznania zarzutów apelacyjnych podniesionych w skargach obrońców, bądź pomięcia niektórych z nich. Nie oznacza to jednak, że w tej sytuacji nie było dopuszczalne podniesienie zarzutów dotyczących uchybień związanych z postępowaniem w pierwszej instancji. Jest bowiem oczywiste, że mogły one przeniknąć do postępowania odwoławczego przez to, iż ustalenia faktyczne dokonane w pierwszej instancji zostały praktycznie w pełni zaaprobowane w tym postępowaniu, mimo, iż według obrońców, opierają się one na błędnie ocenionym materiale dowodowym, zaś Sąd drugiej instancji swoje stanowisko przedstawił ogólnikowo.

Należy przypomnieć, że przepis art. 433 § 2 k.p.k. nakazuje sądowi odwoławczemu rozważenie wszystkich wniosków i zarzutów apelacji, a norma zakodowana w treści art. 457 § 3 k.p.k. obliguje ten sąd, by w uzasadnieniu swojego wyroku zawarł argumenty wskazujące na to, czym kierował się wydając rozstrzygnięcie. Przestrzeganie tych reguł ma niebagatelne znaczenie. Nie sposób bowiem podważyć tezy, że to treść uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego jest podstawowym wyznacznikiem prawidłowości przeprowadzenia kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia, albowiem odzwierciedla proces myślowy organu orzekającego, który jej dokonywał. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie wielokrotnie wskazywał, że zrealizowanie obowiązków wynikających z treści tych przepisów wymaga nie tylko niepomijania żadnego zarzutu podniesionego w środku odwoławczym, ale także rzetelnego ustosunkowania się do każdego z nich, a nadto wykazania konkretnymi, znajdującymi oparcie w ujawnionych w sprawie okolicznościach argumentami, dlaczego poszczególne zarzuty zawarte w rozpoznawanym środku odwoławczym uznano za zasadne bądź też za bezzasadne. Samo wskazanie, że sąd I instancji postąpił prawidłowo, nie jest wystarczające, przy czym, kolejność rozumowania i przedstawiania argumentacji powinna być taka, że najpierw należy ocenić podniesione w środku odwoławczym zarzuty, a w konkluzji tej oceny stwierdzić, czy sąd pierwszej instancji postąpił prawidłowo. Do naruszenia wskazanych przepisów może dojść więc nie tylko wtedy, gdy sąd drugiej instancji całkowicie pomija w swoich rozważaniach zarzuty zawarte w apelacji, lecz również wtedy, gdy ich analiza rażąco odbiega od standardów rzetelnej kontroli instancyjnej, a zwłaszcza ogranicza się do ogólnikowego stwierdzenia, że zarzut jest zasadny lub jest niezasadny (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 kwietnia 2023 r., V KK 615/21, LEX nr 3567925; z dnia 26 lipca 2022 r., II KK 196/21, LEX nr 3480111; z dnia 29 grudnia 2022 r., IV KK 404/22, LEX nr 3549643; z dnia 2 lutego 2017 r., III

k.k. 258/16, Lex Nr 2225866; z dnia 18 października 2007 r., II KK 212/07, R-OSNKW 2007, poz. 2251; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2023 r., III KK 308/22, LEX nr 3570548). Trafnie podnosi się również, że choć stopień szczegółowości uzasadnienia wyroku sądu drugiej instancji winien być dostosowany do poziomu skargi apelacyjnej, to jednak zupełnie wyjątkowo sąd odwoławczy może poprzestać na odwołaniu się do rozważań zawartych w uzasadnieniu sądu I instancji. Może to uczynić jedynie wtedy, gdy zarzuty apelacji i wywody je uzasadniające ograniczają się do całkowicie gołosłownej i oczywiście dowolnej polemiki z oceną dowodów zawartej w tychże motywach, a więc gdy sądowi odwoławczemu nie pozostałoby praktycznie nic innego jak tylko wiernie powielić staranną, logiczną i niezawierającą jakichkolwiek luk argumentację pierwszoinstancyjną (por. P.

Hofmański, S. Zabłocki, Elementy metodyki pracy sędziego w sprawach karnych.

Warszawa 2011, s. 324).

Sąd Najwyższy nie może wyręczać sądu odwoławczego i rozpoznawać zarzutów apelacyjnych w trybie postępowania kasacyjnego i w ramach badania zasadności lub niezasadności kasacji, odnosić się do nich. Wobec tego brak podstaw, by w tym miejscu szczegółowo - zwłaszcza merytorycznie - je oceniać. W przeciwnym bowiem wypadku doszłoby do naruszenia właściwości funkcjonalnej sądu odwoławczego określonej w art. 25 § 3 k.p.k. oraz do naruszenia zakresu kognicji w ramach przepisu art. 536 k.p.k. Sąd Najwyższy rozpoznaje bowiem w takim układzie kasacje, a nie zwykłe środki odwoławcze, jakimi są apelacje. Jeżeli zatem w toku kontroli kasacyjnej Sąd Najwyższy stwierdzi, że apelacja strony, która wniosła kasację, nie została uwzględniona, a uzasadnienie wyroku sądu odwoławczego rażąco narusza przepis art. 457 § 3 k.p.k., zaś w kasacji w oparciu o jakość tego uzasadnienia wywodzony jest zarzut rażącego naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. wprost (w treści zarzutu) lub też w uzasadnieniu kasacji (art. 526 § 1 k.p.k. w zw. z art. 118 § 1 k.p.k.), to uchybienie takie wymaga uchylenia wyroku sądu odwoławczego. Takie rozstrzygnięcie jest niezbędne dla urzeczywistnienia zarówno konstytucyjnego (art. 45 ust. 1 Konstytucji w zw. z art. 176 ust. 1 Konstytucji), jak i konwencyjnego (art. 6 EKPCz) standardu rzetelnego procesu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2021 r., III KK 175/20, OSNKW 2021, z. 3, poz. 14).

Sąd Najwyższy dostrzega oczywiście przepis art. 537a k.p.k. stanowiący, że nie można uchylić wyroku sądu odwoławczego z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art. 457 § 3 k.p.k. Zakaz ten jednak nie może uchylać nakazu rzetelnego rozpoznania sprawy i przedstawienia konkluzji sądu w postaci uzasadnienia, które spełnia wymóg z art. 424 § 1 k.p.k. w przypadku sądu pierwszej instancji i art. 457 § 3 k.p.k. w odniesieniu do sądu odwoławczego. Innymi słowy, treść przepisów Kodeksu postępowania karnego wskazujących na niemożność uchylenia orzeczenia Sądu jedynie z powodu nieprawidłowego sporządzenia uzasadnienia tego orzeczenia, nie zwalnia sądu odwoławczego z obowiązku rzetelnego wyjaśnienia swego stanowiska. Nadal przecież istnieje w systemie prawa ustawowy nakaz rzetelnego rozważenia wszystkich zarzutów zawartych w apelacji. Jak już podkreślano, uzasadnienie orzeczenia jest odzwierciedleniem procesu myślowego, który poprzedził jego wydanie. Stwierdzenie to uprawnia do wnioskowania, że jeżeli pisemne motywy orzeczenia są powierzchowne i pełne luk, to taka też była kontrola instancyjna zarzutów podniesionych w zwyczajnym środku zaskarżenia (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 marca 2023 r., II KK 529/21, LEX nr 3557909; z dnia 13 stycznia 2022 r., II KK 500/21, LEX nr 3369551; z dnia 31 stycznia 2022 r., II KK 73/21, LEX nr 3397366; z dnia 8 lutego 2022 r., I KK 51/21, LEX nr 3391516; z dnia 12 sierpnia 2020 r., IV KK 149/19, LEX nr 3276576).

Wniesione kasacje wskazują zarówno wprost w zarzutach, jak i w uzasadnieniu, na cały szereg kwestii, które w ocenie obrony nie zostały w niniejszej sprawie dostatecznie wyjaśnione lub wyjaśniono je błędnie. Szczególnie rozbudowane zarzuty podniesiono w kasacjach obrońców skazanych P. C., P. D., K.

D. oraz w kasacji adw. J. K. - obrońcy skazanego D. D. Trzeba jednak zauważyć, że również w pozostałych kasacjach, nawet jeśli podniesiono jeden, czy dwa zarzuty w petitum, to wszystkie skargi generalnie kwestionowały dokonaną przez Sądy obu instancji ocenę dowodów, na podstawie których przyjęto winę i sprawstwo skazanych. Dodatkowo w kasacji obrońcy K. D. wymieniono wprost zarzuty z osobistej apelacji tego skazanego, które zostały pominięte lub zbyte ogólnikami przez Sąd Okręgowy. W tym zakresie kasacja jego obrońcy stanowi w pewnym sensie rozwinięcie argumentacji podniesionej przez skazanego w tej apelacji. Wspomnieć zatem jedynie wypada, że w zarzutach sformułowanych w zwyczajnych środkach zaskarżenia wszyscy apelujący obrońcy, a także oskarżony K. D., wskazywali na dowody, które z uwagi na ich charakter oraz okoliczności powstania niewątpliwie winny być przedmiotem pogłębionej refleksji Sądu odwoławczego. Kwestionowali zatem dokonaną ocenę dowodów osobowych, w szczególności relacji D. S., P. S., A. P., R. K., W. W. czy M. R. Zarówno analiza postawionych w apelacjach obrońców i w osobistej skardze oskarżonego K. D. zarzutów oraz treść uzasadnienia wyroku Sądu odwoławczego nie pozostawiają wątpliwości, że Sąd ten nie odniósł się do niektórych zarzutów w ogóle, jak też do przedstawionych w tym zakresie argumentów zawartych w skargach, skutkiem czego skarżący nie poznali w ogóle motywów, dla których sąd uznał, iż zaskarżony wyrok jest prawidłowy - oczywiście poza zmianami, których sam dokonał.

Już nawet porównanie obszerności poszczególnych apelacji z treścią uzasadnienia wyroku Sądu odwoławczego oraz analiza zawartych w nich zarzutów i argumentów, prowadzi do wniosku, iż w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenie art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. Rzecz oczywiście nie w samej obszerności wywodów apelacji, lecz w charakterze podniesionych zarzutów.

Podobnie należy zauważyć, że co do zasady, argumenty Sądu odwoławczego także mogą być przedstawione w uzasadnieniu wyroku w sposób zwięzły i skrótowy, pod warunkiem wszakże, iż są na tyle przejrzyste i jednoznaczne, że nie można zarzucić nierzetelnej kontroli odwoławczej. Chodzi przecież nie o ilość podnoszonych argumentów, lecz ich logiczną i merytoryczną wymowę. W sytuacji więc, gdy apelacje zawierały rozbudowane zarzuty wsparte nie mniej obszernymi argumentami, to niezależnie od faktu, czy były one uzasadnione, czy też nie, obowiązkiem Sądu odwoławczego było rzeczowo odnieść się do nich i wykazać, dlaczego były niezasadne, bądź zasługiwały na uwzględnienie. Rolą Sądu odwoławczego, nie zaś Sądu Najwyższego, było ustalenie czy autorzy apelacji mieli rację czy też nie. Większość stwierdzeń zawartych w lakonicznym uzasadnieniu stanowi szablonowe, ogólnoteoretyczne uwagi, które można odnieść do każdej sprawy rozpoznawanej przez Sąd odwoławczy. Powyższej wady nie można uznać jedynie za uchybienie w zakresie sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku, gdyż przy tak skonstruowanym jego uzasadnieniu Sąd Najwyższy w ogóle nie jest w stanie stwierdzić, czy apelacje i podniesione w nich zarzuty zostały rozpoznane.

Jak powyżej zauważono, w realiach niniejszej sprawy już na wstępie rzuca się w oczy dysproporcja pomiędzy zarzutami wniesionych apelacji a merytoryczną częścią uzasadnienia wyroku Sądu odwoławczego. Obrońca oskarżonych P. C. i P. D. sformułowała zarzuty prawie na sześciu stronach skargi (cała apelacja wraz z uzasadnieniem liczy trzydzieści cztery strony), które zostały oparte o wszystkie podstawy z art. 438 k.p.k. Pozostali obrońcy - niezależnie od kwestionowania orzeczonych kar - podnosili zarzuty rażącej obrazy prawa procesowego oraz błędu w ustaleniach faktycznych. Skrótowo rzecz ujmując, zarzucali Sądowi I instancji dowolną, przeprowadzoną z naruszeniem art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. ocenę materiału dowodowego, a w konsekwencji - poczynienie błędnych ustaleń faktycznych prowadzących do bezpodstawnego przypisania sprawstwa i winy oskarżonym. Apelacje te podnosząc szczegółowe zarzuty także są stosunkowo obszerne i liczą od dziewięciu (apelacje adw. P. F. i adw. B. W.) do trzynastu stron (apelacja adw. A. W.). Prawdą jest, że niektóre zarzuty apelacji dotyczyły tego samego problemu - wiarygodności (bądź jej braku) wskazywanych dowodów, zwłaszcza osobowych, czy bezpodstawnego oddalenia przez Sąd zgłaszanych wniosków dowodowych mających potwierdzać wersje zdarzeń przedstawiane przez oskarżonych. Podobne zarzuty podniósł w osobistej apelacji także oskarżony K. D. Fakt, że praktycznie ten sam materiał dowodowy dotyczył wszystkich oskarżonych, zaś zarzuty zwykłych środków odwoławczych wzajemnie się przeplatały i uzupełniały, uprawniał oczywiście Sąd odwoławczy do zbiorczego ustosunkowania się do części zarzutów, ale nie do ich zignorowania lub odpowiedzenia na nie za pomocą wskazania na ogólne zasady stosowania art. 7 k.p.k., czy art. 5 § 2 k.p.k. Sąd Apelacyjny wypowiedział się łącznie co do wszystkich zarzutów apelacji na niespełna siedmiu stronach formularza uzasadnienia wyroku, z czego część zajmują ogólne rozważania o regułach stosowania art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 i art. 7 k.p.k., z powołaniem się na orzecznictwo, przy czym niektóre z argumentów dotyczą przyjętej kwalifikacji prawnej czynów oraz wymierzonych oskarżonym kar. Należy zwrócić uwagę, że w niniejszej sprawie Sąd odwoławczy postanowieniem z dnia 5 października 2020 r. zwrócił akta sprawy Sądowi Rejonowemu w P. w celu uzupełnienia uzasadnienia wyroku poprzez dokonanie zwięzłej, ale dokładnej i precyzyjnej oceny dowodów, na podstawie których "przypisano lub nie przypisano oskarżonym zarzuconych im czynów (oddzielnie do każdego z czynów) oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku" (k. 2541, tom 23). Przy tym podkreślił Sąd, że "zwięzłość nie oznacza ogólnikowości". Tymczasem Sąd Rejonowy praktycznie nadesłał kopię pierwotnego uzasadnienia (w wielu miejscach widnieją nawet te same "literówki", czy też spacje) - bowiem dołożył kilka zdawkowych linijek, nadał punkty poszczególnym zarzutom i nieco sprecyzował wskazania świadków przy poszczególnych ustaleniach. Rację mają obrońcy, że Sąd Okręgowy w W. wykazał się sporą niekonsekwencję. Z jednej strony Sąd ten przywiązywał dużą wagę do rzetelności i formalnej prawidłowości uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji zwracając temu Sądowi akta sprawy w celu uzupełnienia uzasadnienia wyroku, z drugiej zaś - zaakceptował przesłane przez Sąd Rejonowy iluzorycznie uzupełnione uzasadnienie. Skoro jednak uznał, że Sąd I instancji wykonał jego polecenie chociażby w minimalnym zakresie, winien sporządzić niejako w zastępstwie tego Sądu uzasadnienie własnego wyroku w sposób nieodbiegający od ustawowych standardów. Płynący z art. 455a k.p.k. zakaz wydawania przez sąd odwoławczy orzeczenia o charakterze kasatoryjnym nie może być odczytywany inaczej, jak tylko w ten sposób, że nakłada on na organ drugiej instancji dodatkowe obowiązki w przypadku, gdy pisemne motywy wyroku sądu pierwszej instancji nie czynią zadość wymaganiom określonym w art. 424 k.p.k. W takim przypadku sąd drugiej instancji zobowiązany jest w uzasadnieniu swojego orzeczenia zamieścić te elementy, których część motywacyjna zaskarżonego wyroku, mimo wyraźnego ustawowego obowiązku, nie zawierała. Pisemne motywy wyroku sądu odwoławczego muszą być bowiem sporządzone tak, aby umożliwiały realną ocenę czy rozstrzygnięcia (oraz sposób procedowania, który do ich wydania doprowadził) obu orzekających w danej sprawie sądów nie były dotknięte dowolnością czy wręcz arbitralnością.

Jeśli zatem uzasadnienie decyzji procesowej sądu I instancji, z uwagi na zaistniałe w nim braki i wadliwości, uniemożliwia dokonanie takowej oceny, sąd odwoławczy staje przed koniecznością ich uzupełnienia. Odesłanie do argumentacji zawartej w pisemnych motywach wyroku sądu pierwszej instancji w takiej sytuacji jest bowiem niemożliwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 2018 r., II KK 114/18, LEX nr 2603598). Oczywiście nie można zaakceptować tego, aby instytucja uzupełnienia uzasadnienia wyroku niweczyła gwarancje strony, która w środku odwoławczym podnosi określone zarzuty z taką intencją, aby ocenił je i odniósł się do nich sąd odwoławczy, a nie po to, aby sąd, któremu wytknięto błędy, usuwał je niejako we własnym zakresie, uniemożliwiając tym samym uznanie środka odwoławczego za zasadny. Przeciwko stosowaniu art. 449a k.p.k. w szerokim zakresie, niejako do "poprawiania" uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji, przemawia prawo strony do rzetelnego procesu, którego elementem jest prawo do uzasadnienia wyroku. W konsekwencji nieskorzystanie przez sąd z możliwości, jaką daje art. 449a k.p.k., nie daje podstawy do skutecznego zarzutu kasacyjnego, skoro skorzystanie z procedury uzupełnienia uzasadnienia jest uprawnieniem a nie obowiązkiem sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2022 r., V KK 491/20, LEX nr 3439114; postanowienie składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2018 r., I KZP 6/18, OSNKW 2018, z. 11, poz. 75).

Biorąc powyższe pod uwagę koniecznym okazało się uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Obowiązkiem tego Sądu będzie dokonanie ponownej rzetelnej kontroli wszystkich wniesionych środków odwoławczych.

Działający w granicach swobodnej oceny dowodów Sąd Okręgowy zobowiązany będzie odnieść się do ustaleń przyjętych przez Sąd I instancji i prawidłowości ocen zgromadzonych dowodów w zgodzie z wymogami wynikającymi z art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., z uwzględnieniem wskazań i zapatrywań Sądu Najwyższego. W każdym jednak przypadku, zarówno wówczas, gdy Sąd odwoławczy uwzględni którąkolwiek apelację, jak i w sytuacji uznania ich za chybione, przedstawi w uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia argumenty wyczerpująco, odpowiednio wnikliwie i w sposób świadczący o tym, iż dokonał rzetelnej kontroli instancyjnej, nie pomijając żadnego z podniesionych zarzutów.


Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania karnego i są zdecydowani na wniesienie kasacji prosimy o kontakt.

-->