Kancelaria prawna

Sporządzanie uzasadnień wyroków na formularzach a nakaz rzetelnego rozpoznania sprawy i przedstawienia konkluzji sądu w uzasadnieniu

Kasacja wniesiona przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego jest zasadna, w szczególności w zakresie w jakim podnosi zarzut rażącego naruszenia prawa procesowego poprzez obrazę art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. (taka sekwencja przywołanych przepisów jest bardziej prawidłowa, akcentując w pierwszej kolejności wadliwe rozpoznanie środków odwoławczych).

Sąd Najwyższy dostrzega oczywiście istnienie art. 537a k.p.k. oraz 99a k.p.k., które nakazują sporządzanie uzasadnień wyroków na drukach stosownych formularzy, wymóg ten jednak nie może wyprzedzać nakazu rzetelnego rozpoznania sprawy i przedstawienia konkluzji sądu w postaci uzasadnienia, które spełnia wymóg z art. 424 § 1 k.p.k. w przypadku sądu I instancji i art. 457 § 3 k.p.k. w odniesieniu do sądu odwoławczego.

Tymczasem uzasadnienie sporządzone przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie nie spełnia nawet tego minimalnego standardu zakreślonego przez wspomniany formularz. Część pierwsza wszak tego formularza - zgodnie ze wskazaniem art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. - nakłada na sąd obowiązek przedstawienia "jakie fakty sąd uznał za udowodnione lub nieudowodnione".

Wypełniając tę część formularza Sąd Rejonowy wskazał na "doprowadzenie w okresie pomiędzy 11 września 2003 r. a 16 grudnia 2003 r. w Z., do niekorzystnego rozporządzenia mieniem M.R. na kwotę 90000, poprzez zawarcie umów o pożyczkę gotówkową". Jednocześnie jednak na kolejnej stronie podnosi się, że "brak dowodu na przyjęcie, że oskarżona działała ze z góry przyjętym zamiarem oszustwa". Brak jednoznacznego wskazania co Sąd ten postrzegał, jako ów przyjęty zamiar oszustwa. W sprawie nie budzi rzeczywiście wątpliwości to, iż pożyczka oskarżonej została udzielona, doszło zatem do rozporządzenia mieniem, które ostatecznie okazało się dla pokrzywdzonego niekorzystne. Istotą jednak przestępstwa oszustwa jest ustalenie, czy do owego rozporządzenia mieniem doszło w następstwie wprowadzenia pokrzywdzonego w błąd - ostatecznie co do zamiaru wywiązania się z umowy, ale również co do kondycji finansowej firmy oskarżonej i przeznaczenia funduszy uzyskanych w wyniku tego rozporządzenia. Sąd I instancji w tej kwestii poprzestał na stwierdzeniu, że nie ma możliwości dokonania takich ustaleń z uwagi na śmierć świadka RP i brak stosownej dokumentacji skarbowej (która nie została zarchiwizowana - w tym zakresie błędne wskazanie Sądu).

W tej sytuacji stwierdzić należy, że podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiła zasada in dubio pro reo, choć art. 5 § 2 k.p.k. nie został w uzasadnieniu wyroku przywołany.

Apelujący podnieśli w swoich skargach cały szereg zarzutów z zakresu obrazy prawa procesowego i błędnych ustaleń faktycznych, w których wskazali, że zamiar wprowadzenia pokrzywdzonego w błąd możliwy jednak jest do ustalenia poprzez analizę przebiegu zdarzeń zaistniałych w niniejszej sprawie.

Sąd Odwoławczy w bardzo lakonicznym, a jednocześnie ogólnikowym uzasadnieniu swego wyroku, w istocie, na część zarzutów postawionych we wskazanych apelacjach nie odpowiedział w ogóle. Dotyczy to zwłaszcza zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych. W tej części nie przedstawiono żadnych rozważań, które wykazywałyby dlaczego zarzuty apelacji zostały uznane za niezasadne. Sąd Odwoławczy poprzestał jedynie na stwierdzeniu, że ustalenia Sądu Rejonowego są prawidłowe i słusznie sięgnął on po formułę z art. 5 § 2 k.p.k., nie wskazał jednak już dlaczego prezentuje taki pogląd, ani dlaczego zarzuty w tym zakresie nie są trafne. Już samo takie postąpienie wskazuje na to, że zarzut obrazy art. 433 § 2 k.p.k. został postawiony prawidłowo.

Bezsprzecznie dla skutecznego posłużenia się normą przepisu art. 5 § 2 k.p.k. konieczne jest wykazanie przez Sąd, że istniejących w sprawie wątpliwości nie da się usunąć.

Apelujący w swych skargach odwołali się do bardzo ważkich okoliczności - wynikający z wyjaśnień oskarżonej zamiar przeznaczenia uzyskanej pożyczki nie na zakup środków produkcji, lecz na wynagrodzenia dla pracowników i spłatę części długów, a także sekwencję czasową pomiędzy zaciąganymi pożyczkami (4 i 16 grudnia 2003 r.), a zakończeniem działalności firmy M. P. (grudzień 2003 r.). Sąd Odwoławczy w najmniejszym stopniu do kwestii tych nie ustosunkował się, a są one kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy.

I tak:

- k. 1 - jak wynika z zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa - pokrzywdzony podał, że oskarżona "poprosiła o udzielenie pożyczki na zakup surowca dla prowadzonej przez nią firmy. Deklarowała, że pożyczka jest bezpieczna albowiem dysponuje nieobciążonym majątkiem, który znacznie przewyższa zaciągnięty dług";

- k. 3 - przesłuchanie pokrzywdzonego - który wskazał tu na daty udzielanych pożyczek i ich kwoty (m.in. w dniu 4 grudnia 2003 r. - 40.000,- zł i w dniu 16 grudnia 2003 r. - 20.000,- zł) i podał, że "przed podpisaniem ww. umów p. P. okazywała mi dokumenty związane z zamówieniami, faktury sprzedaży i dokumenty o nie zaleganiu z płatnościami ZUS";

- k. 37 - wyjaśnienia podejrzanej - "pożyczka została wykorzystana do opłacenia wynagrodzeń pracowników i należności drobniejszym dostawcom, gdyż w 2003 r. przez 7 miesięcy prowadziłam działalność gospodarczą - produkcje toreb plastikowych. Ze względu na brak środków pieniężnych na działalność firmy - firma nie generowała zysków. Z tego powodu zamknęłam działalność po siedmiu miesiącach w grudniu 2003 r., chciałam być w porządku wobec pracowników. Środków własnych wtedy nie posiadałam i nie mogłam uzyskać również kredytu".

Jak widać z powyższego zestawienia według pokrzywdzonego pożyczka, której udzielał, miała zostać przeznaczona na cele związane z produkcją prowadzonej przez oskarżoną firmy i a M. P. deklarowała, że dysponuje zabezpieczeniem zaciąganego zobowiązania w postaci nieobciążonego majątku. Oskarżona natomiast wyjaśniła, że uzyskane pieniądze przeznaczyła na inny cel, a jej firma w chwili zaciągania zobowiązań u pokrzywdzonego (i nigdy przedtem) nie generowała zysków. W tym samym miesiącu, w którym zaciągnęła dwie transze pożyczki, "zamknęła działalność". Przedstawione depozycje wskazują na to, że pokrzywdzony mógł zostać wprowadzony w błąd zarówno co do przeznaczenia zaciąganej pożyczki, jak i kondycji finansowej oskarżonej i jej firmy.

- k. 98 - na rozprawie przed Sądem Rejonowym w dniu 5 czerwca 2019 r. oskarżona odmówiła składania wyjaśnień;

- k. 132 - 133 - słuchany w drodze pomocy prawnej pokrzywdzony złożył zeznania, obszerniejsze niż w postępowaniu przygotowawczym, ale w których podtrzymał wcześniejsze twierdzenia;

- k. 132 - 134 - E. K.- R.- żona pokrzywdzonego zeznała, że wyrażała zgodę na udzielenie pożyczki oskarżonej. "Z tego, co pamięta, oskarżona mówiła, że jest wypłacalna. Pokazywała mężowi faktury, biznesplan i zamówienia. Byliśmy przekonani, że pieniądze zostaną zwrócone, inaczej byśmy nie pożyczyli";

- k. 152 - na rozprawie w dniu 15 stycznia 2020 r. oskarżona zdecydowała się na złożenie wyjaśnień i podała w nich, że została zaskoczona tym, że w grudniu 2003 r. wypowiedziano jej umowę dzierżawy pomieszczeń, w których prowadziła działalność, a dowiedziała się o tym dopiero po zaciągnięciu pożyczek. I to było przyczyną zakończenia działalności jej firmy.

- k. 196 - świadek T. S. - pełnomocnik właściciela pomieszczeń, w których oskarżona prowadziła działalność zeznała, że nie pamięta na jaki okres zawarła umowę dzierżawy z oskarżoną, ale "pani P. nie wywiązywała się z obowiązku płacenia za dzierżawę, w związku z czym nie pamiętam, czy ja ją wypowiedziałam czy pani P.". "Pani P. twierdziła, że nie ma pieniędzy", "nie płaciła co najmniej trzy miesiące", "od początku miała problemy z płaceniem. Nie było sensu prowadzenia zakładu. Produkcja stała".

Na tym zakończono postępowanie dowodowe przed Sądem I instancji. Sąd Okręgowy postępowania tego nie uzupełniał.

Przedstawione zestawienie dowodzi jednoznacznie tego, że w sprawie istnieje materiał dowodowy, który nie został nawet w minimalnym stopniu przeanalizowany przez Sąd Rejonowy. Sąd Okręgowy natomiast całkowicie bezkrytycznie taki stan rzeczy zaakceptował.

Sądy obu instancji nie oceniły zeznań pokrzywdzonego. W szczególności nie wskazały dlaczego nie dają mu wiary w zakresie w jakim zeznał on, że został wprowadzony w błąd przez pokrzywdzoną co do jej możliwości finansowych i faktycznej działalności prowadzonej przez nią firmy. Sądy obu instancji nie zajęły żadnego stanowiska co do zmiany wyjaśnień przez pokrzywdzoną na rozprawie i podanie, że przyczyną ustania działalności jej firmy było niespodziewane wypowiedzenie umowy dzierżawy pomieszczeń, w których prowadziła firmę. Sądy obu instancji nie dokonały też jakiejkolwiek oceny wiarygodności zeznań świadków T.S. i E.K.- R., choć potwierdzały one zarówno zeznania pokrzywdzonego, jak i wyjaśnienia oskarżonej złożone w postępowaniu przygotowawczym, w zakresie fatalnej sytuacji finansowej jej firmy. Jednocześnie zeznania świadka T. S. podważały wiarygodność zmienionych wyjaśnień oskarżonej złożonych na rozprawie. Sądy obu instancji nie wykazały w najmniejszym stopniu, dlaczego nadały tak istotne znaczenie braku możliwości odebrania zeznań od nieżyjącego świadka R. P., w sytuacji, gdy, jak wynika z istniejącego materiału dowodowego, jego rola ograniczyła się do poznania ze sobą oskarżonej i pokrzywdzonego. Sądy obu instancji nie wskazały też, jaka to dokumentacja skarbowa została już zniszczona i jakie mogła ona mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Zwłaszcza, gdy sama oskarżona jednoznacznie opisuje w swych wyjaśnieniach kondycję finansową prowadzonej przez siebie firmy.

Reasumując powyższe Sąd Najwyższy stwierdza, że Sądy obu instancji nie dokonały jakiejkolwiek analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a pomimo tego w uzasadnieniach nie spełniających nawet minimalnego standardu dla tego dokumentu, uznały, że w sprawie istnieją niedające się usunąć wątpliwości. W tej sytuacji uznać należy zarzuty podniesione w kasacji za zasadne.

Skutkiem zaś powyższego było uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w S. do ponownego rozpoznania.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy winien wywiązać się ze swojego obowiązku oceny całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonać rzetelnych ustaleń faktycznych, uzupełnić to postępowanie dowodowe w zakresie, w jakim zajdzie taka potrzeba, a także dokonać ujawnienia dowodów w trybie art. 442 § 2 k.p.k. Jeżeli zajdzie potrzeba sporządzenia uzasadnienia wyroku powinno ono być sporządzone zdecydowanie staranniej niż poprzednie, a przede wszystkim spełniać warunki z art. 424 § 1 k.p.k. W oczywisty sposób uwagi co do jakości sporządzonego uzasadnienia dotyczą również Sądu Odwoławczego, o ile postępowanie na tym etapie będzie prowadzone.


Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania karnego i są zdecydowani na wniesienie kasacji prosimy o kontakt.

-->