Kancelaria prawna

Skutki błędnego sformułowania zarzutów kasacyjnych

Zgodnie z art. 523 § 1 k.p.k. kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Zarzut rażącego naruszenia prawa powinien odnosić się do uchybień Sądu odwoławczego popełnionych w związku z rozpoznaniem apelacji. Kasacja przysługuje bowiem od wyroku Sądu odwoławczego, a nie od wyroku Sądu pierwszej instancji.

W niniejszej sprawie skarżący sformułował cztery zarzuty. Dwa z nich - z punktów 1 i 4 są zarzutami sformułowanymi wobec orzeczenia Sądu I instancji i odnoszą się do przepisów, których Sąd odwoławczy nie stosował. Sąd odwoławczy bowiem jedynie kontrolował ocenę dowodów przeprowadzoną przez Sąd I instancji i utrzymał zaskarżony wyrok w mocy. Toteż, chcąc skutecznie zaatakować w kasacji wniesionej na niekorzyść uniewinnionego oskarżonego zaaprobowanie przez Sąd Okręgowy oceny dowodów i ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, należało w nadzwyczajnym środku zaskarżenia wskazać na rażące naruszenie art. 433 § 2 k.p.k., ewentualnie w związku z art. 457 § 3 k.p.k. Tego jednak pełnomocnik oskarżyciela prywatnego nie uczynił w zarzucie 1 i 4 kasacji. Zasadniczo sąd odwoławczy może rażąco naruszyć przepisy prawa wskazane w ww. zarzutach kasacji jedynie wtedy, gdy ocenia odmiennie zgromadzone w sprawie dowody albo gdy uzupełnia przewód sądowy i przeprowadza samodzielnie postępowanie dowodowe. Wówczas dokonuje własnej oceny dowodów na podstawie art. 7 k.p.k., zaś gdy przeprowadza dowody, to zobowiązany jest do ujawnienia wszystkich istotnych okoliczności na rozprawie apelacyjnej - art. 410

k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. (zob. D. Świecki, (w:) Kodeks postępowania karnego. Tom II. Komentarz aktualizowany, red. D. Świecki, LEX/el 2021, komentarz do art. 523, t. 22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2021 r., V KK 63/21; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2016 r., V KK 327/16).

W tej sprawie Sąd odwoławczy nie przeprowadzał postępowania dowodowego w zakresie dowodów wymienionych w zarzucie 1 i 4 kasacji. Co więcej, nie dokonywał też nowej, odmiennej od Sądu meriti oceny dowodów, albowiem w pełni zaakceptował sposób procedowania Sądu Rejonowego i poczynione przez niego ustalenia faktyczne, utrzymując zaskarżony wyrok w mocy. Jak już wskazano, przy takim procedowaniu Sądu odwoławczego zarzut kasacyjny dotyczący sfery oceny dowodów czy ustaleń faktycznych może być oparty wyłącznie na kwestionowaniu prawidłowości przeprowadzonej kontroli odwoławczej.

Podobnie zarzut z punktu 4 dotyczy oddalenia wniosków dowodowych przez Sąd I instancji (obraza art. 170 § 1 k.p.k.), a więc dotyczy wprost postępowania przed Sądem Rejonowym. Wskazane w zarzucie wnioski dowodowe zostały oddalone postanowieniem z dnia 16 listopada 2020 r., wydanym na rozprawie (k. 180). Podniesienie w kasacji zarzutu naruszenia art. 170 § 1 k.p.k. jest możliwe wyłącznie w wypadku oddalenia wniosku dowodowego przez Sąd odwoławczy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2020 r., IV KK 117/20). Prawidłowo podniesiony zarzut kasacyjny powinien dotyczyć rzetelności kontroli odwoławczej w zakresie oddalenia tych wniosków.

Polski proces karny nie jest oczywiście procesem formułkowym i Sąd Najwyższy niejednokrotnie interpretował rzeczywistą treść zarzutów przez pryzmat uzasadnienia kasacji (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2007 r., II KK 81/06; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2007 r., V KK 102/06; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 1999 r., III KZ 74/99). Jednakże w tej sytuacji kluczowy jest kierunek zaskarżenia. Poszukiwanie prawidłowej treści błędnie sformułowanych zarzutów w kasacji wniesionej na korzyść skazanego znajduje uzasadnienie w gwarancyjnym charakterze takiego działania. Nie ma już takiego uzasadnienia w przypadku kasacji na niekorzyść, albowiem odpada w tej sytuacji element gwarancyjny.

Niezależnie od powyższych uwag Sąd Najwyższy nie dostrzega rażącego naruszenia prawa w sposobie dokonania kontroli odwoławczej przez Sąd Okręgowy i w zaaprobowaniu oceny: dowodu z dokumentu w postaci szpitalnej karty informacyjnej, zeznań: pokrzywdzonego W. M., świadków A. K. i K. K. i wyjaśnień oskarżonego T. K. Wszystkie te dowody zostały przeprowadzone przed Sądem I instancji, a Sąd Okręgowy, jak już wspomniano, wyłącznie kontrolował ich ocenę, czemu dał wyraz w szczegółowym i rzetelnie sporządzonym uzasadnieniu swego wyroku. W żadnym razie nie można zgodzić się z pełnomocnikiem oskarżyciela prywatnego, że dla zweryfikowania prawidłowości oceny dowodu w postaci karty informacyjnej z pobytu oskarżyciela prywatnego na oddziale SOR (...) Centrum Onkologii w D. bezpośrednio po zdarzeniu Sąd Okręgowy powinien powołać biegłego z zakresu medycyny. Karta informacyjna leczenia szpitalnego znajdująca się na k. 49 akt sprawy została już przez Sąd I instancji uznana za istotny dowód w sprawie (por. pkt 1.1. uzasadnienia wyroku Sądu I instancji) i nie było żadnych przeszkód, aby Sąd odwoławczy, dokonując kontroli prawidłowości ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji stwierdził, że rzeczywiście nie zawiera ona żadnej wzmianki o obrażeniach twarzy oskarżyciela prywatnego wykrytych w czasie badania (napisano tam: "skóra twarzy bez podbięgnięć krwawych, twarzoczaszka niebolesna"; jedynie pokrzywdzony wskazywał w wywiadzie na takie obrażenie). Pełnomocnik oskarżyciela prywatnego błędnie też wskazuje, że potwierdzenie obrażeń twarzy oskarżyciela prywatnego wynika z obdukcji sądowo-lekarskiej sporządzonej niemal tydzień po zdarzeniu, dnia 21 sierpnia 2018 r. Także przy ocenie treści tego dokumentu Sąd odwoławczy w żadnym razie nie naruszył przepisów prawa, skoro wprost wynikają z niego jedynie dwa urazy stwierdzone w badaniu: otarcie naskórka na lewym łokciu i siniec na udzie (k. 50). Rzeczywiście w "opinii z analizy lekarskiej" (k. 52, dokument wydany dnia 5 października 2018 r.) wskazuje się, że w karcie informacyjnej z dnia 15 sierpnia 2018 r. stwierdzono "uraz okolicy lewego łuku jarzmowego". Jednak, jak już wspomniano, tego rodzaju uraz nie został potwierdzony w badaniu fizykalnym przeprowadzonym przy przyjęciu na SOR, co słusznie podkreślił Sąd odwoławczy. Sąd odwoławczy dokonywał kontroli oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonego o uderzeniu go pięścią w twarz przez pryzmat treści tych dokumentów a następnie precyzyjnie oraz przekonująco wyjaśnił, dlaczego podziela stanowisko Sądu I instancji.

Sąd Okręgowy obszernie też wyjaśnił, dlaczego akceptuje ustalenie o tym, że w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu ówczesny oskarżony przeprowadzał badania w szpitalu w D., logicznie wykazując, dlaczego wskazane w apelacji sprzeczności między dowodami są jedynie pozorne. Nawet zatem przy założeniu, że zamiarem pełnomocnika oskarżyciela prywatnego było zaatakowanie jakość kontroli odwoławczej a nie samej oceny dowodów, której przecież Sąd odwoławczy w tej sprawie nie dokonywał, skoro nie przeprowadzał postępowania dowodowego na rozprawie odwoławczej, to kasacja w odniesieniu do dowodów wskazanych w zarzutach pierwszym i czwartym jest oczywiście bezzasadna.

Podobnie jako oczywiście bezzasadne należy ocenić pozostałe zarzuty kasacji. Zarzut z punktu 3 wskazuje, że Sąd odwoławczy rażąco naruszył prawo wskutek nieprzeprowadzenia z urzędu dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, w kontekście wniosków Sądu odwoławczego o obrażeniach doznanych przez pokrzywdzonego. Jak już wskazano ustosunkowując się do innych zarzutów kasacji, Sąd odwoławczy nie naruszył art. 193 § 1 k.p.k., a tym bardziej "rażąco", samodzielnie oceniając prawidłowość wniosków wyciągniętych przez Sąd I instancji zarówno z treści karty informacyjnej przyjęcia pokrzywdzonego na SOR, jak i jego obdukcji z dnia 21 sierpnia 2018 r. Żaden z Sądów nie zakwestionował przecież powstania obrażeń u pokrzywdzonego, opisanych w wynikach badania fizykalnego przeprowadzonego na SOR. Sąd Okręgowy jedynie dokonywał kontroli oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonego o uderzeniu go pięścią w twarz przez pryzmat tych dokumentów. Toteż tylko na marginesie należy zauważyć, że na etapie postępowania odwoławczego ze strony oskarżenia nie pojawiła się inicjatywa dowodowa w tym zakresie. Tym bardziej zatem nie można czynić Sądowi odwoławczemu zarzutu, że w takich warunkach nie działał z urzędu, zwłaszcza że uwagi Sądu odwoławczego poczynione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stanowiły jedynie wyraz przeprowadzanej kontroli odwoławczej i bazowały na dowodach zgromadzonych w postępowaniu przed Sądem I instancji. Nie sposób uznać, aby Sąd Okręgowy rażąco naruszył prawo w rozumieniu art. 523 § 1 k.p.k. powołując się w toku kontroli apelacyjnej na zasady logiki i doświadczenia życiowego co do procesu powstawania obrażeń, zwłaszcza gdy przywoływane w trzecim zarzucie kasacji stwierdzenie bazuje na dowodzie z dokumentu sporządzonego w placówce medycznej (k. 49).

Odnosząc się do drugiego z zarzutów kasacji trzeba wpierw zauważyć, że art. 192 § 2 k.p.k., którego rażące naruszenie zarzuca skarżący, ma charakter fakultatywny. Nie wynika z niego obowiązek powołania biegłego lekarza lub biegłego psychologa do udziału w czynności przesłuchania, a tylko możliwość zarządzenia przesłuchania świadka z udziałem wymienionych biegłych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2021 r., II KK 394/20). Skarżący nie podnosi zarzutu obrazy art. 433 § 2 k.p.k. w zakresie nierzetelnej kontroli odwoławczej co do stanowiska wyrażonego przez Sąd Okręgowy o naruszeniu art. 192 § 2 k.p.k. W świetle wynikających z opinii psychiatrycznej i psychologicznej informacji o zaburzeniach psychicznych W. M. Sąd odwoławczy ocenił brak przeprowadzenia przesłuchania w trybie art. 192 § 2 k.p.k. jako uchybienie, ale jednocześnie zajął kategoryczne stanowisko, że nie miało ono wpływu na treść wyroku. Tymczasem przepis art. 438 pkt 2 k.p.k. jednoznacznie wskazuje, że nie każda obraza prawa procesowego prowadzi do skuteczności zarzutu apelacyjnego, ale wyłącznie taka, która ma wpływ na treść orzeczenia. Sąd odwoławczy wskazał, że zeznania oskarżyciela prywatnego oceniono jako dowód odosobniony i stojący w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Tym samym niezależnie od treści opinii psychologicznej wydanej na skutek ewentualnego przesłuchania oskarżyciela prywatnego w trybie art. 192 § 2 k.p.k. nie mogłaby ona zmienić pozycji tego dowodu względem pozostałego materiału dowodowego. Nawet przy założeniu, że ten zarzut kasacji dotyczy procedowania Sądu odwoławczego, tj. przy potraktowaniu go jako zarzut nieprzeprowadzenia przedmiotowego przesłuchania przez Sąd odwoławczy, nie może on okazać się skuteczny. Skoro Sąd odwoławczy uznał, że w świetle całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego brak przesłuchania z udziałem biegłego psychologa nie ma wpływu na treść orzeczenia, a zeznania oskarżyciela prywatnego są dowodem zupełnie odosobnionym, to nie można też czynić mu zarzutu, że sam takiego przesłuchania nie przeprowadził z urzędu w postępowaniu odwoławczym. Kontrola odwoławcza słusznie doprowadziła bowiem ten Sąd do wniosku o możliwości utrzymania w mocy zaskarżonego wyroku nawet pomimo braku przedmiotowego przesłuchania.

W polu widzenia Sądu odwoławczego była także kwestia dotycząca zapoznania się z treścią opinii sądowo-psychiatrycznej i sądowo-psychologicznej, a czynność wprowadzenia tych dokumentów do procesu była prawidłowa i miała miejsce w ramach postępowania przez Sądem I instancji. Opinie te zostały ujawnione na rozprawie w dniu 16 listopada 2020 r. (k. 180), przy czym do akt sprawy przedłożone zostały przez ówczesnego oskarżonego na terminie wcześniejszym, w dniu 16 września 2020 r. (k. 126).

Tym samym wobec błędnego sformułowania zarzutów w kasacji wniesionej na niekorzyść T. K., a także niezasadności zarzutów mających charakter kasacyjny, Sąd Najwyższy oddalił kasację oskarżyciela prywatnego jako oczywiście bezzasadną.

Rozstrzygnięcie o kosztach uzasadnia art. 624 § 1 k.p.k. Zwalniając oskarżyciela prywatnego od kosztów sądowych postępowania kasacyjnego, Sąd Najwyższy kierował się względami słuszności i jego aktualną sytuacją.

Uwzględniając wniosek pełnomocnika z urzędu oskarżyciela prywatnego, na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 1651 z późn. zm.) w zw. z § 17 ust. 3 pkt 1 w zw. z § 17 ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 18) zasądzono na jego rzecz kwotę 442,80 zł, w tym VAT, tytułem wynagrodzenia za sporządzenie i wniesienie kasacji. Analizując kryteria, o których mowa w § 4 ust. 2 ww. rozporządzenia, Sąd Najwyższy nie dostrzegł podstaw do zasądzenia na rzecz pełnomocnika oskarżyciela prywatnego wynagrodzenia w podwyższonej kwocie.


Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania administracyjnej i są zdecydowani na wniesienie skargi kasacyjnej prosimy o kontakt.

-->