Kancelaria prawna

Reaktywacja utraconego prawa strony do zaskarżenia prawomocnego wyroku w drodze kasacji

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, iż podniesiony w pkt II. 1 kasacji obrońcy Z. F. zarzut okazał się zasadniczo trafny. Należało bowiem w pełni zgodzić się ze skarżącym, że orzekające w sprawie sądy nie dostrzegły, że karalność opisanych w komparycji wyroku sądu pierwszej instancji w punktach XXIII i XXXVI czynów kwalifikowanych z art. 258 § 1 k.k., uległa przedawnieniu jeszcze przed wszczęciem postępowania karnego przeciwko Z. F. oraz przeciwko S.

B. Rację ma zatem obrońca Z. F., iż karalność przypisanego mu czynu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej w okresie od początku 2004 r. do dnia 22 lutego 2005 r., ustała z mocy prawa w myśl art. 101 § 1 pkt 3 k.k. w dniu 22 lutego 2015 r. Wprawdzie wydłużenie biegu przedawnienia o kolejne 10 lat, przewiduje art. 102 k.k., jednak przepis ten w brzmieniu obowiązującym do dnia 2 marca 2016 r. przewidywał, że warunkiem przedłużenia przedawnienia karalności jest wszczęcie postępowania przeciwko osobie. Dopiero po tej dacie za wystarczające do przedłużenia przedawnienia karalności uznaje się wszczęcie postępowania w sprawie, skutkiem zmiany treści tego przepisu wprowadzonej ustawą z dnia 15 stycznia 2016 r. o zmianie ustawy - Kodeks kamy (Dz. U. z 2016 r. poz. 189). W art. 2 tejże ustawy zastrzeżono jednak, że jej przepisy stosuje się do czynów popełnionych przed dniem wejścia w życie o tyle, o ile termin przedawnienia jeszcze nie upłynął. Jeśli zatem do dnia zmiany przepisów o przedawnieniu (tj. do dnia 2 marca 2016 r.) nie nastąpiło przedawnienie, kwestię przedawnienia karalności należy oceniać według art. 101 k.k. i art. 102 k.k. - w brzmieniu obowiązującym w dacie orzekania i to niezależnie od tego, czy dla oceny prawnej konkretnego zachowania konieczne jest odwołanie się do reguły kolizyjnej określonej w art. 4 § 1 k.k. (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 20 października 2020 r. sygn. akt V KK 375/20). Przenosząc powyższe na kanwę niniejszej sprawy, należy wskazać, że wobec faktu, że postępowanie przeciwko skazanemu Z. F. wszczęto w chwili przedstawienia mu zarzutów w dniu 24 marca 2017 r., a dziesięcioletni termin przedawnienia czynu upłynął dnia 22 lutego 2015 r., mając na uwadze treść przepisu art. 102 k.k. sprzed nowelizacji - nastąpiło przedawnienie karalności zarzucanego mu z art. 258 § 1 k.k. czynu.

W świetle powyższych uwag nie może zatem budzić wątpliwości, że wyrok Sądu Okręgowego zapadł z rażącą obrazą przepisu art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k., który nakazuje nie wszczynać postępowania, a wszczęte umorzyć, jeżeli nastąpiło przedawnienie karalności. Powyższe uchybienie stanowiło przy tym wadę czynu zaliczaną, z mocy art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k., do bezwzględnych przyczyn odwoławczych, które sąd drugiej instancji, zgodnie z treścią art. 439 § 1 k.p.k. in principio w zw. z art. 433 § 1 k.p.k., winien był dostrzec i uwzględnić z urzędu. Sąd Apelacyjny w toku kontroli odwoławczej powyższego uchybienia jednak nie zauważył, przez co wskazaną wadliwość zaabsorbował także na grunt swojego judykatu.

Realizując powinność wynikającą z art. 536 k.p.k., w ramach obowiązkowej kontroli kasacji w kontekście uchybień wymienionych w art. 439 § 1 k.p.k. (wyrok Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2021 r. sygn. akt II KK 125/21), Sąd Najwyższy stwierdził, iż identycznie przedstawia się sytuacja procesowa skazanego S. B., któremu stosowny zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, obejmujący okres od początku 2004 r. do 2005 r., przedstawiono w dniu 21 września 2017 r. W tym wypadku okres przedawnienia karalności zarzuconego mu czynu upłynął w dniu 31 grudnia 2014 r. W tej sytuacji niewątpliwym pozostaje, iż także i w tej sytuacji zaniechanie przez Sąd Apelacyjny uchylenia z urzędu wyroku Sądu Okręgowego w rozpatrywanym zakresie wobec S. B. stanowi uchybienie zaliczane do bezwzględnych przyczyn odwoławczych, co obliguje sąd kasacyjny do rozpoznania sprawy w zakresie przewidzianym w art. 536 k.p.k. Wypadek określony w art. 439 k.p.k. w zw. z art. 536 k.p.k. zachodzi bowiem wówczas, gdy uchybienia wymienionego w art. 439 § 1 k.p.k. dopuścił się sąd odwoławczy, jak i wówczas, gdy sąd ten - wbrew nakazowi wynikającemu z tego przepisu - nie uchylił orzeczenia sądu pierwszej instancji dotkniętego takim uchybieniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 sierpnia 2000 r. sygn. akt III KKN 287/00).

Zdaniem Sądu Najwyższego w niniejszym składzie, stwierdzenie uchybienia z art. 439 k.p.k. przełamuje ograniczenie niemożliwości stosowania w postępowaniu kasacyjnym art. 435 k.p.k. względem skazanego, który nie zaskarżył orzeczenia sądu I instancji i przez to zaniechanie utracił możliwość wniesienia kasacji. Stosownie do art. 520 § 3 k.p.k. stwierdzenie takiego uchybienia, reaktywuje utracone prawo strony do zaskarżenia prawomocnego wyroku w drodze kasacji, a to upoważnia Sąd Najwyższy do skorzystania z instytucji przewidzianej w art. 435 k.p.k. wobec takiego skazanego. Orzekanie w takiej sytuacji procesowej poza granicami kasacji na podstawie art. 435 k.p.k. zobowiązuje Sąd Najwyższy z urzędu do uchylenia orzeczenia na korzyść skazanych, którzy nie wnieśli kasacji, jeżeli je uchylił na rzecz skazanego, którego kasacja dotyczy, jeśli za takim rozstrzygnięciem przemawiają te same względy. Stwierdzenie tego rodzaju uchybienia zawsze obliguje Sąd Najwyższy do uchylenia takiego wyroku. Dlatego Sąd Najwyższy, uwzględniając z urzędu wspomniane uchybienie, uchylił rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w tożsamym zakresie skazania za czyn z art. 258 § 1 k.k. i umorzył postępowanie karne na podstawie art. 439 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. także wobec S. B. W tym wypadku bowiem stwierdzone uchybienie dotyczy tylko wyroku sądu pierwszej instancji, który uprawomocnił się wobec tego skazanego bez zaskarżania, a nie wyroku sądu odwoławczego, w którym nie wypowiedziano się w ogóle w kwestiach dotyczących S. B. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2014 r. sygn. akt V KK 321/13). Uchybienie, do którego doszło w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie może być zresztą konwalidowanie w postępowaniu odwoławczym nawet w przypadku jego zaskarżenia z uwagi na adresowany do sądu odwoławczego nakaz uchylenia orzeczenia dotkniętego uchybieniem o charakterze bezwzględnym (art. 439 § 1 k.p.k.).

Niezależnie od powyższego za takim rozstrzygnięciem przemawia również i to, iż S. B. jest cudzoziemcem i aktualnie nie przebywa na terytorium RP (brak jest w aktach sprawy informacji, by było inaczej) - na co wskazuje nie tylko brak zaskarżenia wyroku sądu I instancji, ale w ogóle brak jego jakiejkolwiek aktywności w przebiegu całego postępowania sądowego - a brak eliminacji prawomocnego orzeczenia w kwestionowanym zakresie, zaburzając jego wewnętrzną sprawiedliwość, jako sprzeczne z zasadami praworządnego procesu karnego czyniłby je oczywiście niesprawiedliwym. Inne rozumienie związania granicami podniesionych zarzutów wynikające z art. 536 k.p.k. w realiach tej sprawy nie dałoby się pogodzić z nakazem uczciwego sądzenia i z wynikającą z art. 2 Konstytucji RP zasadą sprawiedliwości społecznej, która nie pozwala na to, by w obrocie prawnym pozostało orzeczenie w sposób jawny z zasadami tego państwa sprzeczne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 27 października 2006 r. sygn. akt III KK 299/06).

Podkreślenia wymaga w tym miejscu, iż powyższe rozstrzygnięcie nie dało asumptu do korygowania orzeczonych wobec tych skazanych kar. W obu przypadkach przestępstwa, w zakresie których umorzono postępowanie karne pozostawały w zbiegu realnym z innymi występkami, a wysokość wymierzonych im kary jednostkowych za popełnienie - odpowiednio - przez Z. F. przestępstwa z art. 43 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, a przez S. B. z art. 299 § 1 k.k. odpowiadały wysokości kar łącznych, ustalonych z zastosowaniem zasady absorpcji kary wymierzonej za popełnienie przestępstwa z art. 258 § 1 k.k. Rozwiązanie kar łącznych skutkiem umorzenia postępowania w części dotyczącej skazania za czyn z art. 258 § 1 k.k. nie rodziło w zaistniałej sytuacji procesowej konieczności uchylenia wyroków skazujących celem ostatecznego określenia kształtu sankcji karnej w ponownym rozstrzygnięciu o karze lub innych środkach reakcji karnej, które zostały już orzeczone. Z tego powodu nie uległy wzruszeniu orzeczone kary pozbawienia wolności i kary grzywny (pkt VI.2 wyroku sądu ad quem w zw. z pkt XXXVII oraz pkt XL wyroku sądu a quo). Co oczywiste pozostało w mocy również warunkowe zawieszenie kary pozbawienia wolności orzeczonej S. B. (pkt XLII wyroku sądu a quo).

Reasumując, w obu rozważanych przypadkach umorzenie postępowania nastąpiło bez wzruszania rozstrzygnięć skazujących za pozostałe przestępstwa przypisane im - odpowiednio - w punkcie XXXVII i XL orzeczenia sądu a quo, ze zmianą wymiaru kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec Z. F. w punkcie IV.2 wyroku sądu odwoławczego.

W związku z tym orzeczeniem (pkt 1 i 3 sentencji wyroku Sądu Najwyższego) kosztami sądowymi obciążono Skarb Państwa.

W pozostałym zakresie kasacja obrońcy Z. F. oddalona została jako oczywiście bezzasadna, podobnie jak kasacje obrońców skazanych P. K., A. M. i A. R. (pkt. 2 i 4 sentencji wyroku Sądu Najwyższego), co uprawnia Sąd Najwyższy do odstąpienia od sporządzenia w tej części uzasadnienia wyroku (art. 535 § 3 k.p.k.). Kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego dotyczącymi tych rozstrzygnięć obciążono skazanych w częściach na nich przypadających, w tym wydatkami w kwocie po 20 zł, stosownie do art. 636 § 2 k.p.k.


Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania karnego i są zdecydowani na wniesienie kasacji prosimy o kontakt.

-->