Kancelaria prawna

Nadzwyczajny charakter kasacji jako środka zaskarżenia.

Zgodnie z art. 519 k.p.k. i art. 520 § 1 k.p.k. kasacja, jako nadzwyczajny środek zaskarżenia, przysługuje stronie od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego. Nie jest to zatem środek prawny, którym strona może skarżyć rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji. Konsekwentnie, zarzuty kasacji powinny wskazywać na uchybienia obciążające wyrok sądu odwoławczego, który orzekał w tej właśnie roli, rozpoznając zwykły środek odwoławczy od wyroku sądu pierwszej instancji. Ustawowy porządek proceduralny nie nadaje kasacji mocy środka inicjującego postępowanie w trzeciej instancji. Wszak orzeczenie sądu odwoławczego jest prawomocne i jako takie kończy postępowanie karne co do jego przedmiotu. Nadzwyczajny charakter kasacji jako środka zaskarżenia wyraża się w tym, że można w nim podnosić tylko zarzuty uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia (art. 523 § 1 k.p.k.).

Tak postrzegając ustawowe uwarunkowania kasacji należy już na wstępie stwierdzić, że żaden z czterech pierwszych zarzutów kasacji wniesionej przez obrońcę G. H. nie ma w istocie cech zarzutu kasacyjnego, mimo powołania przez skarżącą formuły "rażącego naruszenia przepisów prawa karnego procesowego, mającego istotny wpływ na treść wyroku". Jeśli bowiem Sąd Okręgowy utrzymał w mocy rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w części orzekającej o winie oskarżonego, w tym także o kwalifikacji prawnej przypisanych mu przestępstw, to strona kwestionująca takie rozstrzygnięcie środkiem nadzwyczajnym, powinna była podnieść zarzuty rażącej obrazy prawa polegającej na rozpoznaniu zwykłego środka odwoławczego z naruszeniem przepisów regulujących postępowanie odwoławcze, w szczególności obligujących do rzetelnego rozpoznania zarzutów apelacji. Normy te zamieszczone są przede wszystkim w art. 433 § 1 i 2 k.p.k. i w art. 457 § 3 k.p.k. W żadnym z przywołanych zarzutów kasacji skarżąca nie wymieniła tych przepisów. Wskazując natomiast na obrazę art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 201 k.p.k., art. 209 § 1 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 i 2 k.p.k., obrońca skazanego ukierunkowała zarzuty do postępowania toczącego się przed Sądem pierwszej instancji. Wszak w tym postępowaniu, a nie w odwoławczym, ciążyła na Sądzie orzekającym powinność stosowania wymienionych przepisów. Natomiast rolą Sądu odwoławczego było skontrolowanie w granicach zaskarżenia apelacyjnego, czy przy orzekaniu w pierwszej instancji, doszło do ich naruszenia. Ten obowiązek kontroli instancyjnej Sąd Okręgowy wypełnił przy rozpoznaniu apelacji złożonych przez obu obrońców G. H. i w uzasadnieniu wyroku wywiódł, że zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego nie jest obarczony naruszeniem żadnego z przytoczonych przepisów.

Wobec braku zarzutów kasacyjnych w pkt 1-4, które wskazywałyby na obrazę art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., uzasadniona jest konkluzja, że skarżąca zmierza do ponowienia apelacyjnej kontroli wyroku Sądu Rejonowego z punktu widzenia wszystkich wymienionych w zarzutach przepisów regulujących postępowanie przed sądem pierwszej instancji. Postępowanie kasacyjne nie może natomiast powielać, ani korygować postępowania odwoławczego. Jeśli strona uznaje, że ma podstawy do wystąpienia z nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, to w realiach niniejszej sprawy zarzuty powinny być skierowane wyłącznie do wyroku sądu odwoławczego, przy czym rzeczą skarżącego było wykazanie, że zarzuty apelacji nie zostały rozpoznane, bądź były rozpoznane nierzetelnie. Tego właśnie zabrakło w kasacji obrońcy. Jej wywód sprowadza się do polemiki ze stanowiskiem Sądów obu instancji i forsowania tezy o potrzebie dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ruchu drogowego w celu zweryfikowania czy kierująca samochodem O. - A. P. w sytuacji bezpośredniego zagrożenia spowodowanego przez oskarżonego wjechaniem na jej pas ruchu powinna była podjąć inny manewr obronny. Należy w związku z tym zauważyć, że Sąd Okręgowy przekonująco wykazał, iż opinia biegłego Z. T. jest w tym zakresie pełna, jasna, wolna od wewnętrznych sprzeczności, w związku z czym nie ma powodów do powołania innego biegłego. Skarżąca nie zdołała wykazać w kasacji (pomijając brak podniesienia zarzutu obrazy art. 433 § 2 k.p.k.), że rozpoznanie apelacji było w tym względzie nierzetelne.

W podsumowaniu powyższych uwag Sąd Najwyższy stwierdza, że każdy z zarzutów w pkt 1 - 4 kasacji jest oczywiście bezzasadny.

W pkt 6 autorka kasacji, zarzucając obrazę prawa materialnego, utrzymywała, że jeśli przyjąć, iż oskarżony kierujący pojazdem pod wpływem środka odurzającego, w następstwie czego spowodował wypadek komunikacyjny, to nie popełnił dwóch przestępstw, lecz tylko jedno, kwalifikowane z art. 177 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. Przypisanie mu w tym stanie faktycznym odrębnie przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. oznaczało, zdaniem obrońcy, naruszenie zasady, że ten sam czyn może stanowić tylko jedno przestępstwo. Tak stawiany zarzut jest także bezzasadny w stopniu oczywistym. Kwestia ta znalazła swoje rozwiązanie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, co Sąd odwoławczy podkreślił w uzasadnieniu prawomocnego wyroku. Miarodajne w tym względzie jest zwłaszcza postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2002 r., I KZP 4/02 (OSNKW z 2002 r., z.5 - 6, poz. 37). Wykazano w nim, że z zasady sprawca taki odpowiada za dwa odrębne przestępstwa, a ewentualna redukcja ocen prawnokarnych powinna zostać dokonana - z uwzględnieniem konkretnego przypadku - przy przyjęciu, iż występek z art. 178a § 1 k.k. stanowi współukarane przestępstwo uprzednie. W niniejszej sprawie Sądy obu instancji odrzuciły możliwość takiej redukcji ocen, co przekonująco uzasadniły, a za przesądzający o odrębnym przypisaniu oskarżonemu czynu z art. 178a § 1 k.k. uznały fakt przejechania przez sprawcę dystansu ok. 20 km pod wpływem środka odurzającego przed spowodowaniem tragicznego w skutkach wypadku. W kasacji nie przeciwstawiono temu rozstrzygnięciu żadnych rzeczowych argumentów.

Zarzut w pkt 5 ma tylko pozornie kasacyjny charakter. Wskazując na obrazę art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., skarżąca w istocie podniosła zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej wobec skazanego łącznej kary pozbawienia wolności, co zresztą wynika z pełnej formuły słownej zarzutu. Zarzut tej kategorii nie jest w kasacji dopuszczalny (art. 523 § 1 zd. 2 k.p.k.), o ile nie pochodzi ona od Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalny w sprawach o zbrodnie (art. 523 § 1a k.p.k.).

Z wszystkich tych względów Sąd Najwyższy na posiedzeniu bez udziału stron orzekł na podstawie art. 535 § 3 k.p.k. o oddaleniu kasacji jako oczywiście bezzasadnej.


Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania karnego i są zdecydowani na wniesienie kasacji prosimy o kontakt.

-->