Kasacja okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym. Trafne pozostawały natomiast spostrzeżenia prokuratora, zawarte w odpowiedzi na kasację, co do wadliwie skonstruowanego zarzutu, który nie został nadto - zgodnie z wymogiem art. 519 k.p.k. - skierowany wobec orzeczenia drugoinstancyjnego. Przepis powyższy określa przedmiotowy zakres zaskarżenia stanowiąc, że kasacja może być wniesiona co do zasady tylko od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego kończącego postepowanie. Podnosząc obrazę art. 190a § 1 k.k. autor kasacji nie powiązał tego zarzutu z naruszeniem art. 433 § 2 k.p.k., co wskazuje, że przedmiotem zaskarżenia uczynił nie wyrok określony w art. 519 k.p.k., lecz - powielając zarzut 1 apelacji - kwestionował w istocie ustalenia Sądu meriti odnoszące się do strony podmiotowej, tj. zamiaru uporczywego nękania pokrzywdzonej. Tak należało odczytać prezentowanie w uzasadnieniu kasacji wersji zbieżnej z wyjaśnieniami skazanego, z których wynikało, że jego zachowania nie były ukierunkowane na wywołanie u pokrzywdzonej negatywnych odczuć, że nie miał świadomości ich dolegliwości w odbiorze pokrzywdzonej, która wprost nie dała mu świadczącego o jej dezaprobacie sygnału. Sąd I instancji, z akceptacją Sądu ad quem, ustalił natomiast całkowicie odmiennie, że postawa pokrzywdzonej wskazywała, że nie życzy sobie kontaktu ze skazanym. Świadczyły o tym obiektywne okoliczności, jak zmiana statusu osadzenia, a następnie przeniesienie do innej jednostki penitencjarnej, które były bezpośrednim skutkiem nieakceptowanego przez pokrzywdzoną zachowania skazanego. Twierdzenie autora kasacji o tym, iż był to sygnał niedostateczny, niejednoznaczny i nie mógł stanowić podstawy ustaleń odnośnie zamiaru uporczywego nękania, jest niczym innym jak polemiką z poczynionymi ustaleniami, a merytorycznie nie wytrzymuje konfrontacji z prawidłową oceną zgromadzonego materiału dowodowego, a nade wszystko z trafnie przytoczonymi w odpowiedzi na kasację jego fragmentami, a mianowicie tym, że pokrzywdzona wprost informowała skazanego, że nie życzy sobie określonych zachowań względem niej (k. 14v). W treści kierowanej do pokrzywdzonej korespondencji skazany przepraszał za to co "robiłem, robię i planuję zrobić" (k. 27). Z uzasadnienia postanowienia Sądu Apelacyjnego we (...) z dnia 15 czerwca 2015 r., II Akzw (...), wprost wynikało, jakie były podstawy degradacji skazanego w trakcie odbywania kary, które w konsekwencji przyczyniły się również do odmowy zastosowania wobec niego środka probacji w postaci warunkowego przedterminowego zwolnienia (k. 150). To wszystko wskazywało, że skazany znał rzeczywisty powód zmiany zakładu karnego. Nie istniało zatem pole do spekulacji, że mógł inaczej ten fakt zinterpretować, nie łącząc go ze swoim zachowaniem wobec pokrzywdzonej. Kwestionowanie ustaleń w zakresie zamiaru dowodziło wyraźnie wadliwości zarzutu zarówno w zakresie obrazy prawa materialnego, wszak może ona zostać podniesiona wówczas, gdy ustalenia pozostają bezsporne, jak i jego kasacyjnego charakteru (art. 519 i 523 § 1 k.p.k.). Motywowanie obrazy prawa materialnego prezentowaniem odmiennej oceny materiału dowodowego i w konsekwencji kontestowaniem poszczególnych fragmentów ustaleń (mimo formalnej deklaracji o tym, że nie budzą one wątpliwości) uznane zostać musiało za próbę zainicjowania ponownej instancyjnej kontroli wyroku Sądu Rejonowego. Na tym etapie postępowania jest to niedopuszczalne i skutkowało oddaleniem kasacji na podstawie art. 535 § 3 k.p.k.
Przypomnieć w tym miejscu trzeba, że choć w postępowaniu kasacyjnym z mocy art. 518 k.p.k. odpowiednie zastosowanie znajduje wiele regulacji dotyczących postępowania odwoławczego, to podstawy kasacyjne określone zostały w sposób autonomiczny i nie może być tu mowy o odpowiednim stosowaniu przepisu art. 438 § 1 pkt 3 k.p.k., stwarzającego podstawę do wyrażania dezaprobaty wobec ustaleń faktycznych. W układzie procesowym niniejszej sprawy, jeżeli nie zostało kasacyjnie wykazane, że doszło przez Sądem odwoławczym do naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k., a więc doszło do uchybień w zakresie sposobu rekonstrukcji ustaleń, to inna forma ich kontestowania jest niedopuszczalna. Tej oceny nie może zmienić nominalnie poprawnie określony zarzut obrazy prawa materialnego w sytuacji, w której dalszy wywód kasacji w całości sprowadza się do dezaprobaty wobec ustaleń w zakresie strony podmiotowej przypisanego skazanemu czynu. To wskazywało li tylko na intencję obejścia ograniczeń przedmiotowych kasacji, w celu zainicjowania ponownej kontroli wyroku Sądu I instancji, czyniąc kasację bezzasadną w oczywistym stopniu. Dodać należy, że okoliczności podniesione w kasacji, jako że były już przedmiotem zarzutu apelacyjnego (pkt 1), poddane zostały stosownej kontroli, co, zgodnie z wymogiem art. 457 § 3 k.p.k., znalazło wyraz w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego.
Implikacją powyższego rozumowania, wobec niestwierdzenia podstaw wymienionych w art. 536 k.p.k., było oddalenie kasacji na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono w pkt II na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 637a k.p.k. i art. 634 k.p.k.
Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania administracyjnej i są zdecydowani na wniesienie skargi kasacyjnej prosimy o kontakt.