Kancelaria prawna

Konsekwencje co do opłaty od niedopuszczalnej opłaty

W sprawie tej Tomasz P. był oskarżony o przestępstwo z art. 177 § 1 i 2 k.k. popełnione w dniu 9 czerwca 2006 r., ale wyrokiem Sądu Rejonowego w O. z dnia 7 października 2010 r. orzeczono, że zachowanie jego wypełnia jedynie znamiona wykroczenia z art. 97 k.w. i z uwagi na przedawnienie karalności tego czynu jako wykroczenia, umorzono wobec niego postępowanie. Po rozpoznaniu apelacji oskarżycielki posiłkowej od tego orzeczenia, Sąd Okręgowy w O., wyrokiem z dnia 3 lutego 2011 r., utrzymał w mocy zaskarżone rozstrzygnięcie. Od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego z kasacją przez swego pełnomocnika, wystąpiła oskarżycielka posiłkowa, zarzucając obrazę art. 7 w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. W odpowiedzi na tę skargę, prokurator Prokuratury Okręgowej w O. wniósł o pozostawienie jej bez rozpoznania jako niedopuszczalnej z mocy prawa.

Rozpoznając z urzędu kwestię dopuszczalności tej kasacji, Sąd Najwyższy stwierdził, co następuje.

Ma rację prokurator odpowiadający na kasację strony, że skarga ta, jako dotycząca postępowania o wykroczenie, jest niedopuszczalna. Stosownie bowiem do art. 110 § 1 k.p.w., kasację w sprawach o wykroczenia może wnieść jedynie Prokurator Generalny lub Rzecznik Praw Obywatelskich, a w sprawach naruszenia praw dziecka także Rzecznik Praw Dziecka, zaś w sprawach należących do orzecznictwa sądów wojskowych również Naczelny Prokurator Wojskowy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się przy tym, że "sprawą o wykroczenie" w rozumieniu art. 110 k.p.w. jest nie tylko sprawa, którą od początku prowadzono w postępowaniu uregulowanym w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia, ale także sprawa wszczęta w trybie przepisów postępowania karnego, jeżeli sąd I instancji, w oparciu o art. 400 k.p.k. uznał za wykroczenie czyn zarzucany oskarżonemu jako przestępstwo a sąd odwoławczy podzielił takie stanowisko, a także gdy w sprawie rozpoznawanej w postępowaniu karnym dopiero sąd odwoławczy uznał ów czyn za wykroczenie (zob. post. SN z dnia 23 października 2003 r., IV KK 94/03, OSNKW 2004, z. 2, poz. 16 i aprob. M. Kurowski, D. Świecki, glosa, Pal. 2005, nr 1-2, s. 273 i n.). W sprawie niniejszej miała miejsce pierwsza z tych sytuacji, gdyż już Sąd Rejonowy przypisał oskarżonemu w miejsce przestępstwa jedynie wykroczenie, umarzając postępowanie z uwagi na przedawnienie karalności takiego czynu, a Sąd odwoławczy utrzymał to orzeczenie w mocy. Zatem już od wydania wyroku przez Sąd I instancji sprawa stała się sprawą o wykroczenie i dalsze w niej procedowanie, stosownie do art. 400 k.p.k., podlegało przepisom Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Jak bowiem podniesiono w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2004 r., II KK 276/04, OSNKW-R 2004, poz. 1813, jeżeli sąd rejonowy uznaje oskarżonego za winnego wykroczenia, a nie zarzucanego mu przestępstwa, w dalszym postępowaniu należy już stosować przepisy k.p.w., co odnosi się także do krótszych terminów do zaskarżania wyroków wydanych w postępowaniu normowanym procedurą wykroczeniową. I w tej sprawie tak właśnie postąpiono, jako że przywrócono stronie (jej pełnomocnikowi) uchybiony termin do wniesienia apelacji, z uwagi na wadliwe pouczenie jej przez Sąd Rejonowy o terminach zaskarżenia orzeczenia, wskazując na dłuższe terminy płynące z k.p.k., zamiast na krótsze, według norm k.p.w.

Skoro zatem nie budzi wątpliwości, że sprawa ta od momentu wydania wyroku przez Sąd I instancji miała charakter sprawy o wykroczenie i zachowała ten charakter także w wyniku orzeczenia Sądu odwoławczego, to stosownie do art. 110 § 1 k.p.w., w sprawie tej kasację mogły wnieść tylko podmioty specjalne wskazane w tym przepisie. Prawa takiego, w świetle tego uregulowania, nie ma natomiast sama strona procesu. Wprawdzie, jak wynika z protokołu rozprawy apelacyjnej, przewodniczący pouczył strony nie tylko o zasadach sporządzania uzasadnienia prawomocnego wyroku w sytuacji, gdy apelację uznano za oczywiście bezzasadną, ale także "o prawie, terminie i sposobie wniesienia kasacji", ale z faktu tego pouczenia nie może wynikać dla strony uprawnienie do wniesienia kasacji, jako że prawo takiej możliwości jednak nie przewiduje. W sprawie tej popełniono zresztą i inne uchybienia, jak choćby to, że Sąd odwoławczy orzekał w składzie kolegialnym, mimo że stosownie do art. 14 § 4 k.p.w., sąd odwoławczy w sprawach o wykroczenia orzeka tylko jednoosobowo, a ustawa nie przewiduje, aby możliwe było orzekanie kolegialne na zarządzenie prezesa, co oznacza zaistnienie uchybienia, o jakim mowa w art. 104 § 1 pkt 2 k.p.w., z tym wszak, że z uwagi na niemożność rozpoznania kasacji w tej sprawie, kwestia ta nie może podlegać badaniu przez Sąd Najwyższy, a trzeba też zauważyć, że ze względu na charakter orzeczenia, jakie zapadło już w tej sprawie, związanego z przedawnieniem karalności czynu, rozważanie tego uchybienia na innej drodze prawnej, nie ma praktycznego znaczenia, ani dla oskarżycielki posiłkowej, ani dla samego obwinionego.

Jest jednak zupełnie niezrozumiałe, dlaczego Sąd Okręgowy, mając pełną świadomość, że postępowanie to ma charakter sprawy o wykroczenie, co wynikało choćby z faktu przywrócenia stronie uchybionego terminu do wniesienia apelacji, błędnie pouczył stronę o posiadaniu przez nią możliwości do wystąpienia z kasacją, a następnie posiadając już odpowiedź prokuratora na kasację, o której wcześniej była mowa, przyjął środek zaskarżenia złożony przez stronę i odwołując się do art. 530 § 1 k.p.k., przedstawił sprawę Sądowi Najwyższemu (k. 1207), zamiast stosownie do § 2 art. 530 k.p.k. w zw. z art. 112 k.p.w. oraz art. 429 § 1 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w., odmówić przyjęcia kasacji, jako niedopuszczalnej z mocy ustawy (arg. z art. 110 § 1 k.p.w.). Jest równie niezrozumiałe, dlaczego podmiot fachowy, który sporządzał tę skargę, również wiedząc, że jest to sprawa o wykroczenie, gdyż występowano w niej już o przywrócenie terminu do złożenia apelacji, wniósł kasację, zapominając o treści art. 110 § 1 k.p.w.

Skoro zatem kasację tę niezgodnie z prawem, zarówno wniesiono, jak i przyjęto, to stosownie do art. 531 § 1 k.p.w. w zw. z art. 112 k.p.w., musi ona być pozostawiona bez rozpoznania, a zgodnie z art. 534 § 1 k.p.k., w wypadkach w których ustawa nie wymaga wydania wyroku, a do takich kwestii należy pozostawienie skargi bez rozpoznania, Sąd Najwyższy orzeka jednoosobowo, jeżeli nie zarządzono orzekania w sprawie 3 sędziów, co w sprawie tej nie miało miejsca. Mając powyższe na względzie, Sąd Najwyższy, z racji wywiedzionej wyżej, niedopuszczalności niniejszej kasacji, pozostawił ją bez rozpoznania, a kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążył oskarżycielkę posiłkową. Stosownie bowiem do art. 527 § 4 k.p.k., opłata od kasacji podlega zwrotowi jedynie w razie, choćby częściowego, uwzględnienia tej skargi albo gdy ją cofnięto, co w sprawie tej nie miało miejsca, gdyż ani strona, ani jej pełnomocnik nie cofnęli wniesionego środka zaskarżenia, także po przekazaniu im w maju 2011 r. odpisu odpowiedzi prokuratora na kasację, choć mieli taką możliwość. Wprawdzie art. 112 k.p.w. nie przewiduje odpowiedniego stosowania przepisu art. 527 § 4 k.p.k. w sprawach o wykroczenia, jest to jednak naturalne, jeżeli zważy się, że zakłada on, iż kasację mogą wnosić tu jedynie podmioty specjalne, a nie same strony. W konsekwencji, jeżeli strona mimo to, i to przez podmiot fachowy, wniosła jednak niedopuszczalną kasację i opłaciła ją, wywołując postępowanie w przedmiocie tej kasacji, choćby jedynie co do jej dopuszczalności, to powinna ona ponosić koszty tego postępowania wywołanego jej niedopuszczalną skargą.


Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania cywilnego i są zdecydowani na wniesienie skargi kasacyjnej prosimy o kontakt.

-->