Kasacja okazała się oczywiście bezzasadna, o czym przesądził zakres podniesionych w niej zarzutów.
Przypomnieć należy, że kasacja nie stanowi trzeciej instancji rozpoznawania spraw karnych, lecz jest nadzwyczajnym środkiem odwoławczym, a zarazem i środkiem kontroli prawomocnych orzeczeń sądowych. To sprawia, że postępowanie kasacyjne prowadzi tylko do oceny kasacji w aspekcie rażącego naruszenia przepisów prawa, przez sąd odwoławczy, które mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia, a nie zaś do merytorycznego rozpoznania sprawy, w której kasacja została wniesiona (zob. postanowienie SN z 25 lutego 2014 r., IV KK6/14). Postępowanie kasacyjne nie jest z pewnością postępowaniem, które ponawiać ma kontrolę odwoławczą. W toku postępowania z założenia nie dokonuje się zatem kontroli poprawności oceny poszczególnych dowodów, nie weryfikuje zasadności ustaleń faktycznych i nie bada współmierności orzeczonej kary (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2014 r. IV KK 125/14).
Wszystkie zarzuty apelacji, na które powołuje się obrońca w ramach kasacyjnego zarzutu wadliwej kontroli odwoławczej, zostały wbrew jego twierdzeniom rozważone w sposób rzetelny i wszechstronny. Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu z art. 7 k.p.k., dotyczącego błędnej oceny dowodów z zeznań świadków: P. W. i M. J. poprzez przypisanie im waloru wiarygodności, podkreślenia wymaga, że Sąd odwoławczy nie podzielił zdania obrońcy w zakresie dowodu z zeznań świadka P. W., że depozycje złożone tuż po zdarzeniu są mniej wiarygodne z uwagi na stan wzburzenia. Sąd II instancji doszedł do odmiennego wniosku, mianowicie, że wówczas świadkowie pamiętają najwięcej szczegółów, a okoliczność późniejszego niestawiennictwa P. W. na rozprawie nie dyskredytuje zeznań tego świadka złożonych w postępowaniu przygotowawczym. Sąd odwoławczy nie zgodził się również z obrońcą, że rzadki kontakt M. J. z ojcem może podważać jego wiarygodność w zakresie złożonego zeznania, że gdy odwiedził ojca, ten pracował na wysokościach. Także zarzut z art. 410 k.p.k. sformułowany w apelacji poprzez pominięcie zeznań świadka K. A. został rozważony. Sąd odwoławczy ustosunkował się do tego, wskazując, że jej zeznania były tendencyjne - nastawione na uniknięcie odpowiedzialności karnej przez jej męża, a okoliczności, o których mówiła, były w tym samym tonie co wyjaśnienia oskarżonego, a te zostały właściwie ocenione przez Sąd I instancji.
Podobnie, zarzut z art. 438 pkt 4 k.p.k. dotyczący rażącej niewspółmierności kary i kwestii związanych z warunkami osobistymi sprawcy, jego trudnej sytuacji materialnej, zdrowotnej jak i psychicznej, zachowania pokrzywdzonych, został przeanalizowany przez Sąd odwoławczy. Sąd ten podzielił pogląd Sądu I instancji co do wymiaru kary, wskazał argumenty na poparcie swojego stanowiska, zaś co do podnoszonych przez obrońcę kwestii związanych z warunkami osobistymi sprawcy, w tym stanu zdrowia, wskazał, że nie mają one znaczenia dla wymiaru kary i mogłyby być rozważane w toku postępowania wykonawczego. W ramach zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych odniósł się zaś do podnoszonych przez obronę kwestii dotyczących przyczynienia się pokrzywdzonych do zdarzenia, w tym stanu nietrzeźwości ofiary - A. J.
Z powyższych względów, nie dopatrując się w przedmiotowej sprawie zaistnienia którejkolwiek z wymienionych w treści art. 439 § 1 k.p.k. bezwzględnych przyczyn odwoławczych ani innej rażącej obrazy prawa mogącej mieć istotny wpływ na treść orzeczenia Sądu II instancji, Sąd Najwyższy, na podstawie art. 535 § 3 k.p.k., zdecydował o oddaleniu kasacji obrońcy Z. A., jako oczywiście bezzasadnej. Okoliczność, że Sąd odwoławczy nie uwzględnił zarzutów apelacji i orzekł w kierunku odmiennym od postulowanego przez obrońcę, jest dalece niewystarczająca do podważenia prawomocnego wyroku.
Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania administracyjnej i są zdecydowani na wniesienie skargi kasacyjnej prosimy o kontakt.