W pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć w sprawie, czy zasadny jest zarzut skarżącego co do zakresu związania wyrokiem Sądu Najwyższego, jaki zapadł przy rozpoznawaniu skargi kasacyjnej powódki.
Stosownie do art. 39820 zd. 1 k.p.c., sąd któremu sprawa została przekazana, związany jest wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy. Zasada podporządkowania i związania wynikająca z tego przepisu jest jedną z naczelnych, ustrojowych zasad procesu cywilnego, zapobiegającą powtarzaniu popełnionych błędów oraz gwarantującą pewność i trwałość raz zajętego w sprawie stanowiska, co umożliwia stronom podjęcie właściwej obrony ich interesów procesowych i materialnoprawnych. Fundamentalne znaczenie tych zasad sprawia, że choć ograniczają one w ściśle określonym zakresie niezawisłość sędziowską, to - jako niezbędna gwarancja pewności orzeczniczej - muszą być stosowane przez wszystkie sądy, a zatem nie mogą być akceptowane żadne od nich odstępstwa, poza wskazanymi w ustawie. Związanie to obejmuje sąd, któremu sprawa została przekazana, a także dotyczy Sądu Najwyższego rozpoznającego sprawę ponownie, w następstwie zaskarżenia wyroku sądu drugiej instancji.
Wiążącą wykładnię prawa trzeba rozumieć jako wypowiedź odnoszącą się do sposobu interpretacji przepisów prawnych rozważanych przez Sąd Najwyższy, w szczególności w związku z oceną zarzutów kasacyjnych. Pojęcie to powinno być rozumiane jako wyjaśnienie, objaśnienie, ustalenie znaczenia, sensu interpretowanej przez Sąd Najwyższy normy prawa i nie należy go utożsamiać z dokonaną przez ten Sąd oceną prawną lub jego stanowiskiem w konkretnej sprawie. Wynika to z faktu, że wykładnia prawa to ogół czynności poznawczych zmierzających do ustalenia właściwego sensu przepisów prawnych (zob. np. wyroki SN: z 10 maja 2021 r., I CSKP 77/21; z 18 września 2019 r., IV CSK 334/18; z 23 stycznia 2019 r., I CSK 746/17).
Wykładnia oświadczeń woli stron wchodzi w zakres oceny prawnej i dlatego taka wykładnia, zawarta w orzeczeniu Sądu Najwyższego, wiąże sąd, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania (zob. orzeczenie SN z 4 lutego 1957 r., 3 CR 787/55).
W tym zakresie, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, Sąd Najwyższy podkreśla, że zarzut skarżącej zdaje się być oparty na nieporozumieniu. Rozstrzygając skargę kasacyjną powódki (w pierwszym postępowaniu kasacyjnym w sprawie), Sąd Najwyższy, przy ocenie podniesionego zarzutu przedawnienia, zmuszony był w pierwszej kolejności ocenić charakter prawny stosunku prawnego istniejącego między poszkodowanym i pozwaną, a także wynikające z niego konsekwencje. Ocena tego stosunku prawnego, praw i obowiązków stron, czy wzajemnych roszczeń była niezbędna do oceny zgłoszonego w tamtej sprawie zarzutu przedawnienia. Nie można więc w realiach sprawy wskazać, że Sąd Najwyższy przy rozpoznawaniu pierwszej w tej sprawie skargi kasacyjnej wyszedł poza swoje kompetencje, czy zarzuty skargi kasacyjnej - jak to zdaje się sugerować skarżąca.
Dokonana przez Sąd Najwyższy wykładnia oświadczeń woli stron, ocena ich praw i obowiązków, była niezbędna dla rozstrzygnięcia ówcześnie rozpoznawanych zarzutów kasacyjnych. Stanowisko Sądu Najwyższego co do charakteru prawnego stosunku prawnego łączącego strony, w świetle art. 39820 zd. 1 k.p.c., ma moc wiążącą dla sądów powszechnych, w tym dla Sądu Apelacyjnego w Katowicach rozpoznającego ponownie apelację, jak i dla Sądu Najwyższego rozpoznającego niniejszą skargę kasacyjną.
Z tych powodów Sąd drugiej instancji, któremu przekazano sprawę po uchyleniu jego wyroku przez Sąd Najwyższy, związany był wykładnią prawa zawartą w pierwszym orzeczeniu Sądu Najwyższego. Niewątpliwie dokonana wykładnia oświadczeń woli stron wchodziła w zakres oceny prawnej i dlatego taka wykładnia wiąże sąd, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania.
W konsekwencji przy ponownym rozpoznawaniu sprawy przez Sąd Apelacyjny w Katowicach nie doszło do naruszenia art. 39820 k.p.c.
Sąd Najwyższy nie dopatrzył się także naruszenia zarzucanych przepisów prawa materialnego co do związku przyczynowego między zdarzeniem skutkującym powstaniem szkody a szkodą, czy co do ewentualnego przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. W tym zakresie skarżący wkracza zresztą w ustalenia faktyczne, które z oczywistych względów - z uwagi na treść art. 3983 § 3 i art. 39813 § 2 k.p.c. - nie mogą być kwestionowane w skardze kasacyjnej.
W sprawie niewątpliwie ustalono mechanizm powstania szkody, jej rozmiar i okoliczności, które do jej powstania doprowadziły. Z ustaleń faktycznych poczynionych przed Sądami meriti wynika jakie zobowiązania ciążyły na dłużniku, którym zobowiązaniom dłużnik uchybił, jak było to powiązane z powstałą szkodą i czy wierzyciel mógł ewentualnie skodzie zapobiec, bądź zmniejszyć jej rozmiary. W ustalonych okolicznościach sprawy zasadniczo brak podstaw do przyjęcia naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 361 § 1, art. 362 czy 354 § 1 i 2 k.c. w sposób, w jaki wskazuje skarżąca.
Usprawiedliwiony okazał się jednak zarzut skargi kasacyjnej zmierzający do ograniczenia odpowiedzialności odszkodowawczej skarżącej. Ma bowiem rację skarżąca, że górna granica jej odpowiedzialności została w realiach sprawy - na mocy § 25 pkt 1 Ogólnych Polskich Warunków Spedycyjnych 2002 - ograniczona do wartości odpowiadającej 2 SDR za 1 kg wagi brutto przesyłki brakującej, a zatem co do wartości 44 848 SDR w wypadku pierwszego ładunku i wartości 45 106 SDR w wypadku drugiego ładunku. Łącznie pozwana odpowiada za odszkodowanie do wartości 89 954 SDR, co według kursu 4,3593 zł, odpowiadającego wartości SDR w dacie powstania szkody, daje kwotę 392 136,47 zł, a nie kwotę 435 930,00 zł. W tym więc zakresie, Sąd Najwyższy - na podstawie art. 361 § 2 k.c. w zw. z § 25 pkt 1 Ogólnych Polskich Warunków Spedycyjnych 2002 - uwzględnił skargę kasacyjną. Z uwagi m.in. na brak wniosku skarżącego co do orzeczenia reformatoryjnego w tym zakresie (art. 39816 k.p.c.), konieczne było uchylenie wyroku Sądu odwoławczego w tej części.
Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania cywilnego i są zdecydowani na wniesienie skargi kasacyjnej prosimy o kontakt.