Kancelaria prawna

Naruszenie prawa materialnego jako zarzut kasacyjny

Zgodnie z art. 183 § 1 p.p.s.a., Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. W niniejszej sprawie nie występują przesłanki nieważności postępowania sądowoadministracyjnego enumeratywnie wyliczone w art. 183 § 2 p.p.s.a. Z tego względu Naczelny Sąd Administracyjny przy rozpoznaniu sprawy związany był granicami skargi kasacyjnej. Granice te są wyznaczone wskazanymi w niej podstawami, którymi - zgodnie z art. 174 p.p.s.a. - może być naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie (art. 174 pkt 1 p.p.s.a.) albo naruszenie przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 174 pkt 2 p.p.s.a.). Związanie Naczelnego Sądu Administracyjnego granicami skargi kasacyjnej polega na tym, że jest on władny badać naruszenie jedynie tych przepisów, które zostały wyraźnie wskazane przez stronę skarżącą i nie może we własnym zakresie konkretyzować zarzutów skargi kasacyjnej, uściślać ich ani w inny sposób korygować.

Rozpoznając skargę kasacyjną w tak zakreślonych granicach, stwierdzić należy, że nie została ona oparta na usprawiedliwionych podstawach i z tego powodu nie została przez Naczelny Sąd Administracyjny uwzględniona.

W skardze kasacyjnej podniesione zostały zarówno zarzuty mogącego mieć istotny wpływ na wynik sprawy naruszenia przepisów postępowania, jak i zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Rozpoczynając od oceny najdalej idącego zarzutu procesowego, tj. sformułowanego w pkt 1.b. petitum skargi kasacyjnej zarzutu naruszenia art. 141 § 4 p.p.s.a. w zw. z art. 134 § 1 p.p.s.a. - należy uznać, że nie jest on zasadny.

Według autora skargi kasacyjnej do naruszenia tych przepisów miało dojść poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku Sądu I instancji niezawierającego wyjaśnienia z jakich powodów Sąd przyjął, że Minister Sprawiedliwości kompetencję z art. 87 § 6 u.s.p. realizuje w formie decyzji administracyjnej oraz że nie jest to czynność związana z ustrojową pozycją i statusem sędziego, co wskazuje na nierozpoznanie istoty sprawy.

Przypomnieć należy, że przepis art. 141 § 4 p.p.s.a. określa niezbędne elementy, jakie powinno zawierać prawidłowo sporządzone uzasadnienie wyroku. Powinno ono mianowicie zawierać zwięzłe przedstawienie stanu sprawy, zarzutów podniesionych w skardze, stanowisk pozostałych stron, podstawę prawną rozstrzygnięcia oraz jej wyjaśnienie, a ponadto, jeżeli w wyniku uwzględnienia skargi sprawa ma być ponownie rozpatrzona przez organ administracji - wskazania co do dalszego postępowania. W orzecznictwie sądów administracyjnych przyjmuje się, że naruszenie art. 141 § 4 p.p.s.a. może stanowić skuteczną samodzielną podstawę kasacyjną, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera wszystkich elementów wymienionych w tym przepisie, w tym gdy w ramach przedstawienia stanu sprawy nie zawiera stanowiska sądu odnośnie do stanu faktycznego przyjętego jako podstawa zaskarżonego rozstrzygnięcia (por. uchwałę NSA z 15 lutego 2010 r., sygn. akt II FPS 8/09, ONSAiWSA 2010, Nr 3, poz. 39; a także wyroki NSA: z 20 sierpnia 2009 r., sygn. akt II FSK 568/08, LEX nr 513044; z 19 lutego 2019 r., sygn. akt II GSK 5379/16; te i kolejne cytowane orzeczenia sądów administracyjnych są dostępne w Internecie w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych pod adresem http://orzeczenia.nsa.gov.pl). Naruszenie to musi być na tyle istotne, aby można było uznać, że mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 174 pkt 2 p.p.s.a.), co strona skarżąca kasacyjnie powinna wykazać.

Uzasadnienie zaskarżonego w rozpoznawanej sprawie wyroku zawiera wszystkie elementy konstrukcyjne przewidziane w art. 141 § 4 p.p.s.a. W uzasadnieniu WSA przedstawił bowiem opis tego, co działo się w sprawie w postępowaniu przed Ministrem oraz przedstawił stan faktyczny przyjęty za podstawę wyroku, wskazując z jakich przyczyn skarga podlegała kognicji sądu i zasługiwała na uwzględnienie, co umożliwia przeprowadzenie kontroli instancyjnej ustaleń WSA w kwestionowanym zakresie. Z wywodów sądu wynika dlaczego uznał, że kontrolowany akt stanowi decyzję administracyjną. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku pozwala na odtworzenie toku rozumowania Sądu, który doprowadził do poglądu o niezgodności z prawem zaskarżonej decyzji, a tym samym możliwa była kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku. Podkreślić należy, że nie można utożsamiać dostateczności uzasadnienia z siłą jego przekonywania i trafnością wskazanych w nim argumentów. Celem uzasadnienia jest wprawdzie przekonanie stron postępowania o trafności rozstrzygnięcia, jednak ewentualna wadliwość argumentacji, bądź prezentowanie przez stronę innego poglądu niż wskazany w uzasadnieniu, nie stanowi o naruszeniu przez sąd art. 141 § 4 p.p.s.a., gdy uzasadnienie zawiera wszystkie wymagane prawem elementy. To zatem, że skarżący kasacyjnie nie podziela stanowiska WSA co do tego, że zaskarżone pismo ministra stanowiło decyzję administracyjną i uważa, że Sąd przyjął, że nie była to czynność związana z ustrojową pozycją i statusem sędziego i przez to nie rozpoznał istoty sprawy, nie stanowi skutecznej przesłanki uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 141 § 4 p.p.s.a. (por. wyrok NSA z 29 kwietnia 2015 r., sygn. akt II GSK 470/14). Uzasadnienie Sądu spełnia bowiem przewidziane w tym przepisie wymogi. Niezasadny jest w konsekwencji także zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 134 § 1 p.p.s.a. Przepis ten przewiduje, że "Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną". Rozstrzygnięcie "w granicach danej sprawy", o którym mowa w tym przepisie oznacza, że Sąd nie może uczynić przedmiotem rozpoznania innej sprawy administracyjnej niż ta, w której wniesiono skargę. Skuteczność zarzutu naruszenia art. 134 § 1 p.p.s.a. zależy zatem od wykazania, że Sąd rozpoznając skargę dokonał oceny zgodności z prawem innej sprawy lub z przekroczeniem granic rozpoznawanej sprawy (por.m.in. wyrok NSA z dnia 25 września 2009 r., sygn. akt II FSK 629/08). W skardze kasacyjnej nie wykazano, że Sąd dokonał oceny pod względem zgodności z prawem innej sprawy lub z przekroczeniem granic rozpoznawanej sprawy.

Mając powyższe na uwadze należy zatem uznać, że podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 141 § 4 w zw. z art. 134 § 1 p.p.s.a. nie jest zasadny.

Przed przystąpieniem do oceny zasadności przytoczonego powyżej zarzutu sformułowanego w punkcie 1.a. petitum skargi kasacyjnej, należy zwrócić uwagę, że skarżący kasacyjnie sformułował go jako zarzut procesowy, a nie materialnoprawny. Punkt ciężkości swojej argumentacji skarżący kasacyjnie kładzie więc nie na materialnoprawnym ustaleniu charakteru prawnego spornego aktu Ministra, lecz na procesowych skutkach uznania dopuszczalności skargi i sądowej kontroli w tej sprawie. Zarzuca mianowicie, że w tej sprawie zachodziły podstawy do odrzucenia skargi z powodu niedopuszczalności drogi sądowej, gdyż była to sprawa ze stosunku służbowego sędziego.

Naczelny Sąd Administracyjny, o czym była mowa powyżej, jest związany granicami skargi kasacyjnej wyznaczonymi przez wskazane w niej podstawy kasacyjne. Takie ujęcie zarzutu - jako zarzutu procesowego - wyznacza zatem Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu dopuszczalne ramy rozpoznawania w tej sprawie, ograniczając je tylko do ram zakreślonych podstawami kasacyjnymi.

Przystępując do oceny zasadności zarzutu podniesionego w puncie 1.a. petitum skargi kasacyjnej należy wskazać, że jego konstrukcja jest nieprawidłowa, bo nieprecyzyjna. Skarżący kasacyjnie zarzucił naruszenie art. 145 § 1 pkt 2 p.p.s.a. Przepis ten przewiduje kompetencję Sądu do stwierdzenia nieważności decyzji wówczas, gdy jest dotknięta wadą przewidzianą w art. 156 k.p.a. i nie był przez Sąd zastosowany w sprawie, a skarżący kasacyjnie ani w zarzucie ani w jego uzasadnieniu nie wskazał dokładnie w czym dokładnie upatruje jego naruszenia. Treść uzasadnienia wskazywałaby raczej na intencję zaskarżenia art. 145 § 1 pkt 1 lit. c p.p.s.a., który był w sprawie przez Sąd zastosowany, ale to też precyzyjnie ze skargi kasacyjnej nie wynika. Do tak sformułowanego zarzutu nie sposób się odnieść, bowiem Naczelny Sąd Administracyjny - będąc związany granicami skargi kasacyjnej - nie może domyślać się intencji skarżącego i doprecyzowywać lub korygować we własnym zakresie zarzut skargi kasacyjnej.

Zarzut zawarty w punkcie 1.a. petitum skargi kasacyjnej jest nieprecyzyjny także z tego powodu, że wskazano w nim wprawdzie art. 5 pkt 1 - 2 p.p.s.a., jednak treść samego zarzutu, jak i jego uzasadnienie ogranicza się jedynie do art. 5 pkt 2 p.p.s.a. Powołane art. 5 pkt 1 i 2 p.p.s.a. przewidują, że sądy administracyjne nie są właściwe w sprawach: wynikających z nadrzędności i podległości organizacyjnej w stosunkach między organami administracji publicznej (pkt 1); wynikających z podległości służbowej między przełożonymi i podwładnym (pkt 2). Skarżący kasacyjnie zarzuca, że niedopuszczalność drogi sądowej w tej sprawie zachodzi z tego powodu, że sporny akt Ministra wydany został w sprawie ze stosunku służbowego. W skardze kasacyjnej, pomimo powołania obu punktów art. 5 pkt 1 i 2 p.p.s.a., nie sformułowano natomiast zarzutu nieodrzucenia skargi z tego powodu, że sporny akt Ministra to akt wynikający z nadrzędności i podległości organizacyjnej w stosunkach między organami administracji publicznej. Nie zawarto takiego poglądu i argumentacji ani w samym zarzucie, ani w jego uzasadnieniu. Znajduje to zresztą potwierdzenie także w tym, że skarżący kasacyjnie zarzucił naruszenie jedynie art. 3 § 3 pkt 2 k.p.a. który wyłącza stosowanie k.p.a. w sprawach podległości służbowej pracowników organów państwowych i państwowych jednostek organizacyjnych, nie zarzucił natomiast naruszenia art. 3 § 3 pkt 1 k.p.a. wyłączającego k.p.a. w sprawach nadrzędności i podległości organizacyjnej w stosunkach między organami państwowymi i innymi państwowymi jednostkami organizacyjnymi.

Nieprecyzyjność zarzutu sformułowanego w punkcie 1.a. dotyczy także wskazania w tym zarzucie, jako naruszonego przez sąd, przepisu art. 58 § 1 pkt 1 i pkt 6 p.p.s.a., a więc dwóch odrębnych podstaw odrzucenia skargi przez sąd. Art. 58 § 1 pkt 1 p.p.s.a. przewiduje, że sąd odrzuca skargę, jeśli sprawa nie należy do właściwości sądu administracyjnego, a art. 58 § 1 pkt 6 p.p.s.a., że sąd odrzuci skargę jeśli z innych przyczyn wniesienie skargi jest niedopuszczalne. Skarżący kasacyjnie nie wyjaśnił dlaczego zarzuca naruszenie jednocześnie obu tych podstaw, nie doprecyzował w czym konkretnie upatruje naruszenia przez sąd obowiązku odrzucenia skargi, a zatem czy jego zdaniem powodem odrzucenia powinien być brak właściwości sądu w tej sprawie, czy też niedopuszczalność skargi z innego powodu. Także zatem w tym zakresie skarżący kasacyjnie oczekuje od Naczelnego Sądu Administracyjnego doprecyzowania we własnym zakresie zarzutów skargi kasacyjnej i ich skorygowania, do czego NSA z powodu związania granicami skargi kasacyjnej nie ma kompetencji, o czym była mowa powyżej.

Wadliwość konstrukcyjna zarzutu sformułowanego w punkcie 1.a. petitum skargi kasacyjnej polega także na tym, że zarzucono w nim naruszenie art. 3 § 2 pkt 1 i 4 p.p.s.a., a następnie wskazano, że błąd ten polegał na "uznaniu, że akt Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2020 r. stanowi decyzję administracyjną lub inny akt lub czynność, o której mowa w art. 3 § 2 pkt 1-4 p.p.s.a.", a zatem wskazano na cztery punkty art. 3 § 3 p.p.s.a. (pkt 1, pkt 2, pkt 3 i pkt 4), a nie tylko pkt 1 i 4. Już więc z tego powodu powstaje wątpliwość co do treści zarzutu i intencji skarżącego kasacyjnie. Należy bowiem zauważyć, że art. 3 § 3 p.p.s.a. w kolejnych punktach (pkt 1, pkt 2, pkt 3, pkt 4) wymienia poszczególne formy działania administracji podlegające kontroli sprawowanej przez sąd administracyjny: decyzje (pkt 1), określone rodzaje postanowień (pkt 2 i 3) oraz tzw. inne akty lub czynności z zakresu administracji publicznej dotyczące uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa (pkt 4). W rozpoznawanej sprawie Sąd uznał, że sporny akt Ministra jest decyzją administracyjną, nie wypowiadał się natomiast co do tego, czy jest postanowieniem z pkt 2 i 3 albo innym aktem lub czynnością z pkt 4. Również w skardze kasacyjnej skarżący nie twierdzi, że sporny akt jest którymś z postanowień z pkt 2 lub 3 albo innym aktem lub czynnością z punktu 4. Także zatem w tym zakresie zarzut jest nieprecyzyjny, co wpływa na zakres jego rozpoznania przez NSA.

Podkreślenia wymaga, że skarga kasacyjna jest wysoce sformalizowanym środkiem zaskarżenia i musi odpowiadać wymogom określonym w art. 174 i art. 176 p.p.s.a. Sformułowanie podstaw kasacyjnych w prawidłowy sposób jest o tyle istotne, że - stosownie do art. 183 § 1 p.p.s.a. - Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach zakreślonych w zarzutach skargi kasacyjnej. Wskazane w skardze kasacyjnej podstawy zaskarżenia determinują zakres kontroli kasacyjnej, jaką Naczelny Sąd Administracyjny sprawuje na podstawie i w granicach prawa (art. 7 Konstytucji RP) w celu stwierdzenia ewentualnej wadliwości zaskarżonego orzeczenia. Z uwagi na związanie granicami skargi kasacyjnej, zarzuty i ich uzasadnienie powinny zatem być ujęte precyzyjnie, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę wymóg sporządzenia skargi kasacyjnej przez profesjonalnego pełnomocnika (art. 175 p.p.s.a.). Sąd II instancji nie może domniemywać kierunków i zakresu weryfikacji wyroku Sądu I instancji, jeżeli wprost nie wynika to z treści skargi kasacyjnej. Wprawdzie opisana powyżej wadliwość zarzutu sformułowanego w pkt 1.a) petitum skargi kasacyjnej nie daje podstaw do odrzucenia tego środka prawnego, gdyż możliwa była częściowa rekonstrukcja przez Naczelny Sąd Administracyjny treści tego zarzutu na podstawie skonfrontowania jego treści z uzasadnieniem skargi kasacyjnej (por. uchwałę NSA z dnia 26 października 2009 r., sygn. akt I OPS 10/09, ONSAiWSA nr 1/2010, poz. 1), ale brak precyzyjnie wskazanych podstaw kasacyjnych oraz niepełność uzasadnienia w zakresie wyjaśnienia istoty podnoszonych naruszeń, spowodowały ograniczenie zakresu kontroli zaskarżonego wyroku przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Uwzględniając zatem wyznaczone skargą kasacyjną granice, zarzut kasacyjny sformułowany w punkcie 1.a. skargi kasacyjnej należy uznać za niezasadny. Zdaniem NSA nie jest bowiem uzasadnione twierdzenie skarżącego kasacyjnie, że w tej sprawie zachodziły podstawy do odrzucenia skargi z powodu niedopuszczalności drogi sądowej, gdyż była to sprawa ze stosunku służbowego sędziego.

Wbrew twierdzeniu skarżącego kasacyjnie, z taką sytuacją nie mamy do czynienia w tej sprawie. Skarżący kasacyjnie nie zakwestionował skutecznie zgodności z prawem dokonanej przez Sąd I instancji oceny, że w tej sprawie nie wystąpiły przesłanki z art. 5 pkt 1 p.p.s.a. wyłączające właściwość sądu administracyjnego z tego powodu, że wynikająca z art. 87 § 6 zd. trzecie u.s.p. kompetencja Ministra to kompetencja w sprawie z zakresu stosunku służbowego pomiędzy przełożonymi i podwładnymi.

Art. 87 § 1 u.s.p. przewiduje, że obowiązkiem sędziów jest składanie m.in. oświadczeń o ich stanie majątkowym, dotyczących majątku osobistego sędziego oraz objętego małżeńską wspólnością majątkową. Oświadczenie to, na podstawie art. 87 § 2 u.s.p., sędziowie składają właściwemu terytorialnie prezesowi sądu apelacyjnego. Dane zawarte w ww. oświadczeniu, z mocy art. 87 § 3 u.s.p., podlegają w terminie do dnia 30 czerwca każdego roku analizie przez właściwe terytorialnie kolegium sądu apelacyjnego, które przedstawia jej wyniki zgromadzeniu ogólnemu sędziów sądu apelacyjnego. Zasadą wynikającą z art. 87 § 6 zd. pierwsze u.s.p. jest, że informacje zawarte w oświadczeniu o stanie majątkowym sędziego, o którym mowa w § 1, są jawne, także co do imienia i nazwiska, z wyjątkiem danych adresowych, informacji o miejscu położenia nieruchomości, a także informacji umożliwiających identyfikację ruchomości. Jawne informacje zawarte w oświadczeniach o stanie majątkowym, na podstawie art. 87 § 6a u.s.p., prezes sądu apelacyjnego udostępnia w Biuletynie Informacji Publicznej, o którym mowa w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2020 r. poz. 2176, zwana dalej: u.d.i.p.), nie później niż do dnia 30 czerwca każdego roku. Jednakże, zgodnie z art. 87 § 6 zd. drugie u.s.p. na wniosek sędziego, który złożył oświadczenie, prezes sądu apelacyjnego może zdecydować o objęciu informacji zawartych w oświadczeniu ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności "zastrzeżone", określoną w przepisach ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych, jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych. Z kolei art. 87 § 6 zd. trzecie u.s.p. przewiduje kompetencję Ministra Sprawiedliwości do zniesienia klauzuli tajności "zastrzeżone", określonej w przepisach ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych, w odniesieniu do składanego przez sędziego oświadczenia o stanie majątkowym.

W orzecznictwie zasadnie podnosi się, że w art. 87 § 6 i § 6a u.s.p. w zw. z § 2 zostały uregulowane dwie różne sprawy i przyznane zostały dwóm różnym organom dwie różne kompetencje (por. postanowienie NSA z 5 grudnia 2019 r., sygn. akt II GSK 1378/19, opubl. orzeczenia.nsa.gov.pl):

- dla prezesa sądu apelacyjnego do przyjęcia i upublicznienia oświadczenia majątkowego sędziego, chyba że na wniosek sędziego prezes zdecyduje o objęciu informacji zawartych w oświadczeniu ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności "zastrzeżone", uznając, że ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych;

- dla Ministra Sprawiedliwości do zniesienia klauzuli tajności "zastrzeżone" w odniesieniu do oświadczeń złożonych przez sędziów, a więc klauzuli już nadanej w trybie uregulowanym przez art. 87 § 6 zd. drugie u.s.p., bez udziału prezesa sądu apelacyjnego.

Wbrew twierdzeniu skarżącego kasacyjnie, powyższa kompetencja Ministra nie jest formą realizowania przez Ministra uprawnień wobec sędziego wynikających z relacji przełożony i podwładny tj. z podległości sędziego Ministrowi Sprawiedliwości.

Ustrojowa pozycja sędziego uregulowana została w art. 178-181 Konstytucji RP. Zgodnie z art. 179 Konstytucji sędziowie są nieusuwalni i powoływani na czas nieoznaczony. Art. 180 ust. 1 Konstytucji wyznacza konstytucyjny poziom ochrony nieusuwalności sędziów, co stanowi gwarancję niezależności władzy sądowniczej. Niezależność władzy sądowniczej zapewnia - oprócz wskazanych już przepisów - wiele innych zasad, jak nieprzenoszalność sędziego (art. 180 ust. 2 Konstytucji), immunitet sędziowski (art. 181 Konstytucji), odpowiedzialność dyscyplinarna wyłącznie przed sądami, niepołączalność sprawowania urzędu sędziego z mandatem posła lub senatora (art. 103 ust. 2 Konstytucji), apolityczność (art. 178 ust. 3 Konstytucji), status materialny i zasady wynagradzania (art. 178 ust. 2 Konstytucji), a w aspekcie merytorycznym - gwarancja, że sędzia, poza podległością prawu (tj. Konstytucji oraz ustawom - art. 178 ust. 1 Konstytucji), może być w rozstrzyganiu sprawy poddany tylko wskazówkom sformułowanym w orzeczeniu sądu wyższej instancji, zgodnie z przepisami obowiązujących procedur (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 lipca 2005 r., sygn. K 28/04). Szczegółowymi gwarancjami konstytucyjnej zasady stabilizacji urzędu sędziowskiego (art. 180 ust. 1 Konstytucji) są zakaz pozbawienia sędziego sprawowanego urzędu, zakaz zawieszenia sędziego w sprawowaniu urzędu, zakaz przeniesienia sędziego do innej siedziby lub na inne stanowisko. Te przepisy konstytucyjne nie statuują żadnych osobistych przywilejów sędziów, ale służą zapewnieniu przestrzegania najważniejszych zasad wymiaru sprawiedliwości i ustroju sądownictwa.

Trafnie wskazuje skarżący kasacyjnie, że "sędziego łączy z państwem skomplikowany układ relacji" i że "z chwilą powołania na urząd pomiędzy sędzią a państwem powstaje stosunek służbowy, który poza dominującymi w nim elementami publicznoprawnymi, wiązanymi ze sprawowaniem władzy sądowniczej, mieści w sobie elementy stosunku pracy, łączącego sędziego jako pracownika z określonym sądem jako pracodawcą (...) do którego nie stosuje się bezpośrednio przepisów kodeksu pracy". Tymi elementami są w szczególności prawo do wynagrodzenia, prawo do urlopu, obowiązek świadczenia pracy, uprawnienia socjalne. Trafnie także wskazano w skardze kasacyjnej, że "sprawą wynikającą z podległości służbowej jest sprawa indywidualna wiążąca się z przewidzianą w przepisach ustaw szczególnych - pragmatyk służbowych, treścią stosunku służbowego".

Nietrafny jest jednak pogląd skarżącego kasacyjnie, że złożenie oświadczenia majątkowego, o którym mowa w art. 87 § 1 u.s.p., wynika z pragmatyki służbowej i należy do sfery obowiązków służbowych sędziego, a w konsekwencji sporny akt Ministra dotyczy sprawy z zakresu stosunku służbowego sędziego.

Uprawnienia Ministra wobec sędziego są ograniczone i ściśle reglamentowane prawnie. Minister może podjąć decyzję o przeniesieniu sędziego do innego miejsca służbowego, delegować sędziego i odwołać z delegowania, udzielić płatnego urlopu dla poratowania zdrowia i urlopu rehabilitacyjnego.

Wbrew twierdzeniu skarżącego kasacyjnie, sporna kompetencja Ministra do zniesienia klauzuli tajności "zastrzeżone" w odniesieniu do oświadczenia majątkowego, nie jest formą działania w zakresie stosunku służbowego sędziego i nie wynika z podległości służbowej między ministrem jako przełożonym a sędzią jako podwładnym. Ze względu na wynikającą z Konstytucji pozycję ustrojową sądów i sędziów - takiej relacji być nie może.

Podkreślenia wymaga, że w analizowanym zarzucie skargi kasacyjnej ograniczono się jedynie do zakwestionowania możliwości dokonania kontroli sądowadministracyjnej skarżonego aktu, dlatego że - jak wskazano - zarówno przepisy k.p.a. (art. 3 § 3 pkt 2) jak i p.p.s.a. (art. 5 pkt 1-2) wyłączają z zakresu ich działania sprawy wynikające z nadrzędności i podległości organizacyjnej w stosunkach między organami administracji publicznej, wynikających z podległości służbowej między przełożonymi a podwładnymi. Wywody w tym przedmiocie zawarte w uzasadnieniu zarzutu w istocie ograniczają się do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji. Autor skargi kasacyjnej nie wyjaśnił jak na gruncie niniejszej sprawy postrzega podległość służbową między przełożonym a podwładnym. W skardze kasacyjnej nie ma argumentów podważających stanowisko, że doszło do władczego ukształtowania sytuacji prawnej sędziego jako podmiotu niepodporządkowanego organizacyjnie Ministrowi Sprawiedliwości. Zgodnie z art. 178 ust. 1 Konstytucji RP sędziowie w sprawowaniu swego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji i ustawom. Zasadnie WSA odwołał się do przepisów dotyczących szeroko rozumianego statusu sędziego oraz ustroju sądowego w RP.

Relacje między Ministrem Sprawiedliwości a sędzią sądu powszechnego nie mają charakteru wynikającego z nadrzędności i podległości organizacyjnej w stosunkach między organami administracji publicznej (art. 5 pkt 1 p.p.s.a.) ani też wynikającego z podległości służbowej między przełożonymi i podwładnymi (art. 5 pkt 2 p.p.s.a.). Szczególne uprawnienia i obowiązki Ministra Sprawiedliwości wobec sędziego nie oznaczają istnienia podległości służbowej między Ministrem a sędzią. Potwierdza to uregulowanie zawarte w art. 9 w związku z art. 8 pkt 1 p.u.s.p., w myśl którego Minister Sprawiedliwości sprawuje nadzór administracyjny nad działalnością administracyjną sądów.

Rozstrzygnięcie Ministra o zniesieniu klauzuli tajności "zastrzeżone" nie stanowi aktu jego nadzoru administracyjnego nad sądami. Nie dotyczy bowiem ani organizacyjnej ani administracyjnej sfery rozstrzygania przez sędziego danej sprawy (por. art. 8 i 9 u.s.p.). Na podstawie art. 9 i art. 9a § 2 u.s.p. Minister wyposażony został w kompetencję do sprawowania nadzoru administracyjnego:

a) nad działalnością sądów w zakresie zapewnienia odpowiednich warunków techniczno-organizacyjnych oraz majątkowych funkcjonowania sądu i wykonywania przez sąd zadań polegających na sprawowaniu przez sądy powszechne wymiaru sprawiedliwości w zakresie nienależącym do sądów administracyjnych, sądów wojskowych oraz Sądu Najwyższego i wykonywaniu innych zadań z zakresu ochrony prawnej, powierzonych w drodze ustaw lub przez wiążące Rzeczpospolitą Polską prawo międzynarodowe lub prawo stanowione przez organizację międzynarodową, jeżeli z wiążącej Rzeczpospolitą Polską umowy ją konstytuującej wynika, że jest ono stosowane bezpośrednio, na zasadach określonych w dziale I rozdziale 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 2077, z późn. zm.) - art. 8 pkt 1 u.s.p.

b) nad działalnością sądów polegającą na zapewnieniu właściwego toku wewnętrznego urzędowania sądu, bezpośrednio związanego z wykonywaniem przez sąd zadań polegających na sprawowaniu przez sądy powszechne wymiaru sprawiedliwości w zakresie nienależącym do sądów administracyjnych, sądów wojskowych oraz Sądu Najwyższego i wykonywaniu innych zadań z zakresu ochrony prawnej, powierzonych w drodze ustaw lub przez wiążące Rzeczpospolitą Polską prawo międzynarodowe lub prawo stanowione przez organizację międzynarodową, jeżeli z wiążącej Rzeczpospolitą Polską umowy ją konstytuującej wynika, że jest ono stosowane bezpośrednio, przez służbę nadzoru, którą stanowią sędziowie delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości w trybie art.

77-8 pkt 2 u.s.p.

Szczegółowo kwestie nadzoru administracyjnego reguluje rozdział 5 Działu I u.s.p.: "Wewnętrzny i zewnętrzny nadzór administracyjny nad działalnością administracyjną sądów w zakresie zapewnienia właściwego toku wewnętrznego urzędowania sądu związanego bezpośrednio ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości oraz wykonywaniem innych zadań z zakresu ochrony prawnej" oraz wydane na podstawie delegacji ustawowej zawartej w art. 37i u.s.p rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 grudnia 2012 r. w sprawie nadzoru administracyjnego nad działalnością administracyjną sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 69 z późn. zm.).

W świetle powyższej regulacji prawnej nie można działania Ministra, polegającego na zniesieniu klauzuli tajności "zastrzeżone" w odniesieniu do złożonego przez sędziego oświadczenia majątkowego, traktować jako wykonywanego w ramach nadzoru administracyjnego nad sądami.

Obowiązek złożenia przez sędziego oświadczenia majątkowego i - kwestionowana w doktrynie dopuszczalność jego upublicznienia - ma charakter publicznoprawny. Podstawą prawną nie jest więc - wbrew twierdzeniu skarżącego kasacyjnie - pragmatyka służbowa.

Art. 61 ust. 1 Konstytucji RP przewiduje, że obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne, natomiast art. 51 ust. 1 Konstytucji RP przewiduje możliwość ustawowego zobowiązania do ujawniania informacji dotyczących danej osoby. Rozstrzygnięcie Ministra o zniesieniu klauzuli tajności "zastrzeżone" odnosi się do indywidualnej sytuacji prawnej sędziego - realizacji jego prawa do prywatności (art. 47 Konstytucji RP) oraz bezpieczeństwa osobistego sędziego i jego najbliższych (art. 5 Konstytucji RP). Prowadząc do upubliczniania oświadczeń majątkowych sędziów, ogranicza ich prawo do prywatności, często zresztą nie tylko w odniesieniu do sędziów, ale także ich małżonków, jeżeli majątek sędziego objęty jest wspólnością majątkową.

Jest to zatem działanie ingerujące w sferę praw podmiotowych, a stopień tej ingerencji i jej uciążliwość powinny być oceniane w świetle przesłanek wynikających z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, który przewiduje, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Ponieważ rozstrzygnięcie Ministra, prowadząc do upubliczniania oświadczeń majątkowych sędziów, ogranicza ich prawo do prywatności, dlatego ingerencję w to prawo należy oceniać z punktu widzenia powołanego art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, a także art. 51 ust. 2 Konstytucji RP, który przewiduje, że "Władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym", a także art. 178 ust. 1 Konstytucji RP, z którego wynika, że "Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom", jak również z uwzględnieniem art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, umożliwiającym jednostkom realizację przysługującego im prawa do sądu (por. K. Kozłowski, Obowiązek publikowania sędziowskich oświadczeń majątkowych - wybrana problematyka konstytucyjnoprawna, opubl. Przegląd Sądowy 2019, z.1, s. 19).

Publicznoprawny i zewnętrzny charakter działania Ministra polegającego na zniesieniu klauzuli tajności "zastrzeżone" w odniesieniu do złożonego przez sędziego oświadczenia majątkowego potwierdza zresztą sam skarżący kasacyjnie, wskazując na publiczny cel tej regulacji ("interes publiczny i wizerunek wymiaru sprawiedliwości", str. 17 uzasadnienia skargi kasacyjnej), wykraczający zatem poza stosunek służbowy sędziego. Stanowisko skarżącego kasacyjnie jest zatem niekonsekwentne. Z jednej bowiem strony wskazuje na niedopuszczalność drogi sądowej w tej sprawie z tego powodu, że sporne działanie Ministra jest działaniem wynikającym z podległości służbowej, z drugiej zaś strony wskazuje, że zaskarżony akt Ministra ma charakter publicznoprawny, w sferze prawa konstytucyjnego i ustrojowego.

Brak konsekwencji w argumentacji skargi kasacyjnej dostrzec można także w końcowej części jej uzasadnienia. Skarżący kasacyjnie odwołuje się do danych liczbowych i wskazuje ile wniosków o objęcie oświadczeń klauzulą tajności uwzględnili prezesi sądów apelacyjnych i jaką ich część zakwestionował następnie Minister, co zresztą odbiega on przedmiotu rozpoznawanej sprawy, skoncentrowanej przecież na charakterze prawnym aktu Ministra. Następnie zaś - z jednej strony - sam Minister przyznaje, że uchylenie klauzuli tajności musi być zindywidualizowane, tj. opierać się na ocenie zasadności objęcia tą klauzulą konkretnego oświadczenia o stanie majątkowym i wymaga uwzględnienia czy w konkretnych okolicznościach zniesienie klauzuli jest uzasadnione, z drugiej zaś przyznaje, że do wydanych przez siebie 208 decyzji załączył w 2017 r. "krótkie uzasadnienie", jednobrzmiące we wszystkich sprawach. Uzasadnienie to ogranicza się do wskazania kwestii ogólnych dotyczących charakteru prawnego wydanego aktu i niedopuszczalności jego kontroli, bez odniesienia się do okoliczności faktycznych danej sprawy i dokonania zindywidualizowanej oceny. Stanowisko Ministra nie zawiera zatem żadnych argumentów pozwalających uprawdopodobnić prawdziwość sformułowanego w skardze kasacyjnej poglądu, że "analiza przez Ministra Sprawiedliwości wszystkich wniosków złożonych przez sędziów pozwala w sposób najbardziej zobiektywizowany odnieść się do oceny ich zasadności". Minister nie wyjaśnił w jaki sposób jego zdaniem zagwarantowane zostało to, o czym pisze, tj. "zapewnienie objęcia ochroną oświadczeń majątkowych tych sędziów, którzy wykazali faktyczne istnienie potencjalnego zagrożenia dla siebie i rodziny" oraz to, że "pozostałym sędziom gwarantuje równość wobec prawa w tym znaczeniu, że ich prawo do ochrony prywatności nie jest nadużywane".

Stanowisko Ministra, niepoparte żadnymi konkretnymi argumentami, z całą pewnością nie może być uznane za przekonująco uzasadniające zbędność/niedopuszczalność prawa do sądu w takich sprawach.

Zapewnienie jednostce ochrony przed arbitralnością organu władzy publicznej jest istotną cechą demokratycznego państwa prawnego. Art. 45 ust. 1 Konstytucji, łącznie z art. 2 i art. 77 ust. 2 Konstytucji, tworzą podstawy konstytucyjnej zasady prawa do sądu. Art. 45 ust. 1 Konstytucji RP przewiduje, że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Warunkiem podstawowym i koniecznym elementem umożliwienia jednostce realizacji prawa do sądu wyrażonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji, jest zapewnienie jej dostępu do sądu, rozumianego jako możliwość uruchomienia stosownej procedury jurysdykcyjnej (por.m.in.: wyroki TK: z 24 października 2007 r., sygn. akt SK 7/06, OTK-A 2007/9/108; z 21 lipca 2009 r., sygn. akt K 7/09, OTK-A 2009/7113). Brak w ustawie pozytywnego przepisu przewidującego drogę sądową nie może być rozumiany jako zamknięcie takiej drogi (por. wyrok TK z 10 lipca 2000 r., SK 12/99; także uchwała NSA z 5 marca 2001 r., sygn. akt OPS 17/00). Jeżeli akt ma bezpośredni wpływ na realizację konstytucyjnych wolności i praw jednostek lub na urzeczywistnienie konstytucyjnych zasad ustroju państwa, to powinien podlegać kontroli sądu administracyjnego (uchwała NSA z 16 grudnia 2013 r., sygn. akt II GPS 2/13). Przepis art. 184 Konstytucji może być stosowany jako podstawa przyjęcia sprawy do rozpoznania przez sąd administracyjny w przypadku, gdy ustawa milczy w kwestii możliwości zaskarżenia określonego aktu czy innej formy działania administracji (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 lipca 2000 r., SK 12/99). W świetle wskazanych wyżej przepisów Konstytucji należy uznać, że sędziemu przysługuje prawo do domagania się sądowej kontroli legalności aktu organu władzy publicznej (władzy wykonawczej) pozbawiającego ochrony jego prawa do prywatności poprzez zniesienie klauzuli tajności oświadczenia majątkowego. Skoro decyzja Ministra Sprawiedliwości ingeruje w sferę podstawowych praw i wolności sędziego, dotyka jego ustrojowej pozycji i w jej następstwie dochodzi do ograniczenia prawa do prywatności, konieczne jest zapewnienie drogi sądowej w sprawie kontroli zgodności z prawem takiej decyzji (por.m.in. wyroki NSA: z 20 listopada 2020 r., sygn. akt II GSK 934/20; z 8 grudnia 2020 r., sygn. akt II GSK 875/20; z 30 września 2020 r., sygn. akt II GSK 295/20).

Mając powyższe na uwadze należy zatem uznać, że skarżący kasacyjnie nie zakwestionował skutecznie zgodności z prawem dokonanej przez Sąd I instancji oceny, że w tej sprawie nie wystąpiły przesłanki z art. 5 pkt 1 p.p.s.a. wyłączające właściwość sądu administracyjnego. Wbrew twierdzeniu skarżącego kasacyjnie, wynikająca z art. 87 § 6 zd. trzecie u.s.p. kompetencja Ministra nie jest kompetencją wynikającą z podległości służbowej między ministrem jako przełożonym a sędzią jako podwładnym. Podniesiony zatem w punkcie 1.a. petitum skargi kasacyjnej zarzut naruszenia art. 145 § 1 pkt 1 p.p.s.a. w zw. z art. 5 pkt 1 p.p.s.a. i w zw. z art. 58 § 1 pkt 1 i 6 p.p.s.a. nie jest zasadny.

W konsekwencji, z tych samych powodów, tj. wobec uznania, że sporna kompetencja Ministra nie jest kompetencją wynikającą z podległości służbowej między przełożonymi a podwładnymi, nie jest też zasadny podniesiony w tym samym punkcie skargi kasacyjnej (pkt 1.a. petitum skargi kasacyjnej) zarzut naruszenia art. 3 § 3 pkt 2 k.p.a. Przepis ten przewiduje, że przepisów k.p.a. nie stosuje się do postępowania w sprawach podległości służbowej pracowników organów państwowych i innych państwowych jednostek organizacyjnych, o ile przepisy szczególne nie stanowią inaczej. Wbrew zatem zarzutowi skargi kasacyjnej, nie można zasadnie twierdzić, że do tej sprawy nie miały zastosowania przepisy k.p.a. Rozpoznawana sprawa nie dotyczy wewnętrznej sfery stosunków w administracji publicznej (res interna), która została wyraźnie wyłączona spoddziałania k.p.a. w art. 3 § 3 k.p.a.

Wbrew twierdzeniu skarżącego kasacyjnie - sporny akt Ministra z 22 sierpnia 2018 r. nie został w tej sprawie uznany przez Sąd I instancji za "inny akt lub czynność, o której mowa w art. 3 § 2 pkt 1 - 4 p.p.s.a.". Skarżący kasacyjnie także nie twierdzi, że sporny akt Ministra jest aktem, o którym mowa w art. 3 § 2 pkt 1- 4 p.p.s.a. W tym zakresie podniesiony w pkt 1.a. zarzut jest zatem oczywiście niezasadny.

W ocenie NSA prawidłowo uznał Sąd I instancji, że sporne rozstrzygnięcie Ministra jest decyzją administracyjną. Aktem tym Minister zniósł klauzulę tajności "zastrzeżone", jaką zostały objęte informacje zawarte w oświadczeniu o stanie majątkowym skarżącego za rok 2019. Jest to akt indywidualny (adresowany do imiennie wskazanego konkretnego sędziego), dotyczący konkretnej sytuacji faktycznej, wydany przez organ administracji publicznej (Ministra Sprawiedliwości), w ramach jego kompetencji wynikającej wyraźnie z art. 87 § 6 zd. trzecie u.s.p., władczy (władczo zaingerował bowiem w sferę praw i wolności), o charakterze zewnętrznym (skierowany do adresata niepodporządkowanego organizacyjnie ani służbowo organowi administracji publicznej, który wydał rozstrzygnięcie, w tym przypadku Ministrowi Sprawiedliwości).

Tych ustaleń i ocen Sądu I instancji, co należy podkreślić, skarżący kasacyjnie nie kwestionuje. W skardze kasacyjnej, zarzucając naruszenie przez Sąd I instancji art. 3 § 2 pkt 1 i 4 p.p.s.a. poprzez uznanie, że akt Ministra stanowi decyzję administracyjną, wskazuje bowiem jedynie jeden zarzut, a mianowicie brak odesłania przepisów ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych do odpowiedniego stosowania k.p.a. (str. 13 uzasadnienia skargi kasacyjnej). Skarżący kasacyjnie wywodzi zatem, że w takim przypadku "gdy przepisy stanowiące materialnoprawną podstawę rozstrzygnięcia nie odsyłają do odpowiedniego stosowania k.p.a., brak jest podstawy do ustalenia, że rozstrzygane w oparciu o te przepisy sprawy stanowią sprawę administracyjną".

Rozpoznając zatem ten zarzut w granicach wyznaczonych przez skarżącego kasacyjnie, zdaniem NSA powołany argument nie może być uznany za wystarczający do zakwestionowania poglądu Sądu o domniemaniu formy decyzji w tej sprawie.

Administracyjne prawo materialne, konstytuując normy stanowiące podstawę do podejmowania rozstrzygnięć w sprawach indywidualnych, często nie daje wyraźnej odpowiedzi na pytanie, czy rozstrzygnięcie to ma mieć formę decyzji administracyjnej. Biorąc jednak pod uwagę ochronę prawną, jaką uzyskuje jednostka w przypadku sformalizowanego postępowania administracyjnego, należy przyjąć, iż w takich wątpliwych sytuacjach mamy do czynienia z decyzją administracyjną w rozumieniu art. 1 pkt 1 k.p.a. Za takim wyborem przemawia zasada domniemania załatwiania spraw przez organ administracji publicznej w formie decyzji administracyjnej oraz prokonstytucyjna wykładnia przepisów prawa (por. uchwałę 7 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 maja 2012 r. sygn. II GPS 1/12, opubl: ONSAiWSA 4/2012, poz. 62). Wskazywany zatem przez skarżącego kasacyjnie brak odesłania w przepisach ustawy stanowiącej materialnoprawną podstawę rozstrzygnięcia do odpowiedniego stosowania k.p.a., nie może być uznany za przesądzający o charakterze prawnym aktu.

Niewystarczające do skutecznego zakwestionowania przyjętego przez Sąd I instancji stanowiska, że sporny akt Ministra jest decyzją administracyjną, jest też zawarte w uzasadnieniu skargi kasacyjnej lakoniczne stwierdzenie, że ten akt "nie rozstrzyga sprawy administracyjnej i nie działa w płaszczyźnie administracyjnoprawnej". Poza tym stwierdzeniem skarżący kasacyjnie nie uzasadnił swojego stanowiska, a w szczególności nie odniósł się do przyjmowanej w orzecznictwie koncepcji decyzji stanowiących jedynie formę zakończenia postępowania wprowadzoną w celu zapewnienia gwarancji procesowych podmiotowi, którego prawo jest przez organ kwestionowane (por. np. postanowienie NSA z 27 września 2019 r., sygn. akt I OSK 2598/17). Gwarancyjna rola wprowadzenia formy decyzji administracyjnej przejawia się w umożliwieniu adresatowi takiej decyzji składania środków prawnych od decyzji i skargi do sądu administracyjnego.

Nie jest też trafny pogląd skarżącego kasacyjnie, że analizowany akt Ministra nie może być kwalifikowany jako rozstrzygnięcie negatywne wobec Skarżącego. Niesporne jest, że to rozstrzygnięcie Ministra spowodowało utratę przez adresata tego rozstrzygnięcia prawa do objęcia oświadczenia majątkowego ochroną, na którą wyraził zgodę właściwy prezes sądu apelacyjnego. To zaś, że - jak wskazuje skarżący kasacyjnie - Minister "podjął decyzję pozytywną z punktu widzenia interesu publicznego i wizerunku wymiaru sprawiedliwości" (str. 17 uzasadnienia skargi kasacyjnej) nie może być identyfikowane z tzw. decyzją pozytywną, to jest decyzją rozumianą w utrwalonych poglądach doktryny i orzecznictwa jako akt w całości uwzględniający wniosek strony. Zasadnie zaś zwrócił uwagę Sąd I instancji, że negatywne rozstrzygnięcie sprawy administracyjnej co do zasady powinno być wydane przez właściwy organ w formie decyzji.

Mając powyższe na uwadze należy zatem uznać, że niezasadny jest zarzut naruszenia art. 145 § 1 pkt 1 p.p.s.a. w zw. z art. 3 § 2 pkt 1 p.p.s.a. i w zw. z art. 5 pkt 1 p.p.s.a. oraz w zw. z art. 58 § 1 pkt 1 i 6 p.p.s.a. Zaskarżone rozstrzygnięcie Ministra podlega kognicji sądów administracyjnych, kontrola działalności administracji publicznej przez sądy administracyjne obejmuje bowiem orzekanie w sprawach skarg na decyzje administracyjne.

Z tych wszystkich powodów należy zatem uznać, że nie jest zasadny zarzut podniesiony w pkt 1.a. petitum skargi kasacyjnej.

Nie mogą też przynieść oczekiwanego przez skarżącego kasacyjnie rezultatu w postaci uwzględnienia skargi kasacyjnej podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 87 § 6 u.s.p. w zw. z (punkty 2 a-d petitum skargi kasacyjnej).

Również te zarzuty nie zostały sformułowane w sposób prawidłowy. Naruszenie prawa materialnego może przejawiać się w dwóch postaciach: jako błędna wykładnia albo jako niewłaściwe zastosowanie określonego przepisu prawa. Podnosząc zarzut naruszenia prawa materialnego przez jego błędną wykładnię wykazać należy, że sąd mylnie zrozumiał stosowany przepisprawa, natomiast uzasadniając zarzut niewłaściwego zastosowania przepisu prawa materialnego wykazać należy, że sąd stosując przepis popełnił błąd subsumcji, czyli że niewłaściwie uznał, iż stan faktyczny przyjęty w sprawie nie odpowiada stanowi faktycznemu zawartemu w hipotezie normy prawnej zawartej w przepisie prawa. W obu tych przypadkach autor skargi kasacyjnej wykazać musi, jak w jego ocenie powinien być rozumiany stosowany przepisprawa, czyli jaka powinna być jego prawidłowa wykładnia.

Tych wymogów nie spełniają zarzuty sformułowane w pkt 2 a-d. Przepis art. 87 § 6 u.s.p., którego naruszenie zarzucono, przewiduje: "Informacje zawarte w oświadczeniu, o którym mowa w § 1, są jawne, także co do imienia i nazwiska, z wyjątkiem danych adresowych, informacji o miejscu położenia nieruchomości, a także informacji umożliwiających identyfikację ruchomości. Na wniosek sędziego, dyrektora sądu lub zastępcy dyrektora sądu, który złożył oświadczenie, podmiot uprawniony do odebrania oświadczenia może zdecydować o objęciu informacji zawartych w oświadczeniu ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności "zastrzeżone", określoną w przepisach ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych, jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych. Minister Sprawiedliwości jest uprawniony do zniesienia tej klauzuli w odniesieniu do oświadczeń, o których mowa w § 1, złożonych przez sędziów. W stosunku do tego uprawnienia przepisu art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych nie stosuje się."

Przepis ten zawiera zatem wiele norm. Skarżący kasacyjnie nie sprecyzował o którą dokładnie normę/normy tego przepisu chodzi.

Nie sprecyzował też czy zarzuca Sądowi błędną wykładnię czy niewłaściwe zastosowanie, a także - jeśli przedmiotem zarzutu jest błędna wykładnia - jaka powinna być wykładnia prawidłowa.

W pkt 2.a. i 2.b. petitum skargi kasacyjnej, zakwalifikowanych przez samego skarżącego kasacyjnie jako zarzuty naruszenia prawa materialnego, pomimo że oprócz art. 87 § 6 u.s.p. wskazano jako naruszone także przepisy kodeksu postępowania administracyjnego (tj. art. 1 pkt 1 k.p.a., art. 104 § 1 k.p.a., art. 107 k.p.a. i art. 127 § 3 k.p.a.), sformułowano zarzuty błędnej wykładni i w konsekwencji niewłaściwego zastosowania "polegającego na uznaniu, że zawarta w tym przepisie zasada jawności oświadczeń majątkowych sędziów nie wynika z ustrojowej pozycji sędziego" oraz że "błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie w sytuacji brak zgody Ministra Sprawiedliwości na utajnienie danych zawartych w oświadczeniu majątkowym sędziego stanowi prerogatywę Ministra Sprawiedliwości podejmowaną w zakresie prawa konstytucyjnego i ustrojowego, a nie jest decyzją administracyjną, do której mają zastosowanie przepisy k.p.a.". Zarzuty te są nieprecyzyjne, nie wskazują bowiem dokładnie na czym zdaniem skarżącego polegała błędna wykładnia lub niewłaściwe zastosowanie. W istocie stanowią zatem jedynie powtórzenie tego, co podniesiono już w pkt 1.a. petitum skargi kasacyjnej i do czego NSA odniósł się już powyżej, wskazując z jakiego powodu uznaje, że brak zgody Ministra na utajnienie danych zawartych w oświadczeniu majątkowym nie stanowi niepoddanej kontroli sądowej prerogatywy Ministra.

Nie zasługuje też na uwzględnienie zarzut sformułowany w pkt 2.c. petitum skargi kasacyjnej naruszenia art. 87 § 6 u.s.p. w zw. z art. 47 i art. 5 oraz z art. 51 ust. 1 i art. 61 ust. 1 Konstytucji RP.

Wbrew twierdzeniu skargi kasacyjnej, Sąd nie kwestionował istnienia konstytucyjnego umocowania Ministra do ustawowego zobowiązania sędziego do ujawnienia informacji o jego osobie. Tak sformułowany zarzut nie jest skorelowany z treścią rozstrzygnięcia zawartego w kontrolowanym wyroku. Przedmiotem rozstrzygnięcia Sądu w kontrolowanym wyroku była forma działania Ministra i w konsekwencji zasada objęcia tego działania kontrolą sądową. Sąd I instancji oceniając i rozstrzygając o charakterze prawnym aktu Ministra i w konsekwencji o dopuszczalności drogi sądowej, nie zawarł poglądu dotyczącego art. 51 ust. 1 i art. 61 ust. 1 Konstytucji RP, który przypisuje mu Minister. Sąd, co należy podkreślić, nie rozstrzygał bowiem o możliwości takiego ustawowego umocowania Ministra, tylko o konieczności poddania go sądowej kontroli ze względu na konstytucyjnie chronione wartości, których akt Ministra dotyczy. Przy tej okazji zwrócił Sąd uwagę, że "Dopuszczalność upubliczniania oświadczeń majątkowych można wywodzić m.in. z art. 51 ust. 1 Konstytucji RP (...) oraz art. 61 ust. 1 Konstytucji RP" (str. 9 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). A zatem pogląd wyrażony przez Sąd jest dokładnie odwrotny od tego, który przypisuje mu skarżący kasacyjnie, sąd bowiem nie zakwestionował tego, że art. 51 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 61 ust. 1 Konstytucji RP "stanowią podstawę konstytucyjną dla ustawowego zobowiązania sędziego do ujawnienia informacji o jego osobie". Tak sformułowany zarzut kasacyjny nie może zatem być uznany za zasadny.

W uzasadnieniu Sąd powołał się też na przepisy art. 47 i art. 5 Konstytucji wskazując, że sporny akt Ministra "odnosi się do indywidualnej sytuacji sędziego - realizacji jego prawa do prywatności (art. 47 Konstytucji RP) oraz bezpieczeństwa osobistego sędziego i jego najbliższych (art. 5 Konstytucji RP)" (str. 9 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). O tym z jakiego powodu, zdaniem NSA, zasadna była ocena przez Sąd I instancji, że czynność Ministra Sprawiedliwości polegająca na zniesieniu klauzuli tajności danych w oświadczeniu majątkowym sędziego odnosi się indywidualnej sytuacji prawnej sędziego, realizacji jego prawa do prywatności oraz bezpieczeństwa osobistego sędziego i jego najbliższych, była już mowa powyżej.

Nie jest też zasadny podniesiony w punkcie 2.d. petitum skargi kasacyjnej "naruszenia art. 87 § 6 u.s.p. w zw. z art. 8 u.s.p., art. 9 u.s.p. i art. 9a u.s.p. poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że powołane przepisy mają zastosowanie do oceny charakteru kompetencji Ministra Sprawiedliwości wynikającej z art. 87 § 6 u.s.p.". Także w tym zakresie skarżący kasacyjnie przypisuje Sądowi pogląd, którego ten nie wyraził. Sąd odwoływał się wprawdzie do tych przepisów u.s.p., dotyczących nadzoru administracyjnego, ale wskazał, że w tej sprawie nie znajdują one zastosowania, gdyż kompetencja Ministra przewidziana w art. 87 § 6 u.s.p. ma odmienny charakter. A zatem pogląd Sądu w tej kwestii jest w istocie taki sam jak skarżącego kasacyjnie, bowiem Sąd także uznał, tak jak to wywodzi skarżący kasacyjnie, że "kompetencja Ministra Sprawiedliwości określona w art. 87 § 6 u.s.p. jest odrębna (...) od norm wynikających z art. 8, art. 9 i art. 9a u.s.p., które dotyczą nadzoru administracyjnego sprawowanego przez Ministra Sprawiedliwości nad sądami powszechnymi". Sąd wyraźnie bowiem stwierdził, po przytoczeniu treści art. 8, art. 9 i art. 9a u.s.p., że "powołane uregulowania nie dają podstaw do przyjęcia, że stanowisko Ministra o zniesieniu klauzuli tajności "zastrzeżone" stanowi element jego nadzoru administracyjnego nad sądami" (str. 8-9 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Tak sformułowanego zarzutu nie można zatem uznać za zasadny, skoro pogląd skarżącego jest taki sam jak Sądu.


Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania administracyjnej i są zdecydowani na wniesienie skargi kasacyjnej prosimy o kontakt.

-->