Stosownie do postanowień art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r.- Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jedn.: Dz. U. z 2017 r. poz. 1369 z późn. zm. dalej: p.p.s.a.) Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, z urzędu bierze jednak pod rozwagę nieważność postępowania. W rozpoznawanej sprawie nie zachodzi żadna z przesłanek nieważności postępowania wymienionych w art. 183 § 2 p.p.s.a. Sprawa ta mogła być zatem rozpoznana przez Naczelny Sąd Administracyjny tylko w granicach zakreślonych w skardze kasacyjnej. Jednocześnie zauważyć należy, że zgodnie z art. 184 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny oddala skargę kasacyjną, jeżeli nie ma ona usprawiedliwionych podstaw albo jeżeli zaskarżone orzeczenie mimo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu. Z dyspozycji tej normy wynika, że oddalenie skargi kasacyjnej jest następstwem uznania jej przez sąd za bezzasadną. Skarga kasacyjna jest bezzasadna także wówczas, gdy samo orzeczenie jest zgodne z prawem, a błędne jest jedynie jego uzasadnienie w całości lub części - por. wyrok NSA z dnia 20 stycznia 2006 r., sygn. akt I OSK 344/05 (niepubl.) oraz sygn. akt I OSK 345/05 (niepubl.). W rozpoznawanej sprawie Sąd I instancji, zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego, podjął trafne rozstrzygnięcie oddalając skargę, lecz na poparcie swojego stanowiska przedstawił częściowo błędne motywy. Kwestionowany zatem wyrok mimo błędnego w części uzasadnienia odpowiada prawu.
Odnosząc się do zarzutu skargi kasacyjnej naruszenia zakazu reformationis in peius wskazać należy, że nie zawiera on uzasadnionych podstaw. Zdaniem skarżących oddalenie przez Sąd I instancji skargi oraz stwierdzenie w uzasadnieniu wyroku naruszenia przez skarżących terminu do złożenia wniosku o wznowienie postępowania pogarsza ich sytuację prawną w stosunku do tej, w której znaleźli się po wydaniu zaskarżonego postanowienia. Z takim stanowiskiem nie sposób się zgodzić, biorąc pod uwagę treść zaskarżonego rozstrzygnięcia Wojewody Z. z dnia (...) października 2015 r., którym utrzymał w mocy postanowienie organu I instancji odmawiające wznowienia postępowania z uwagi na naruszenie terminu z art. 148 § 1 k.p.a. W tej sytuacji Sąd I instancji oddalając skargę pozostawił w obrocie prawnym rozstrzygnięcia obu organów, co skutkowało uprawomocnieniem się postanowienia o odmowie wznowienia postępowania. Zatem sytuacja prawna skarżących na skutek wydanego przez Sąd orzeczenia nie uległa zmianie. Zakaz reformationis in peius zakłada, iż sytuacja skarżącego nie może ulec pogorszeniu na skutek wniesienia przez niego środka odwoławczego. Jego celem jest więc zapobieganie sytuacjom, w których strona, niezadowolona z orzeczenia, jej zdaniem, nieprawidłowego lub niesłusznego, rezygnowałaby z jego zaskarżenia w obawie, że w razie nieuwzględnienia jej wniosków sytuacja jej ulegnie jeszcze dalszemu pogorszeniu. Z taką sytuacją w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia, bowiem zarówno przed wniesieniem skargi jak i po jej rozpoznaniu skarżący mieli zamkniętą drogę do wznowienia postępowania z uwagi na naruszenie terminu z art. 148 § 1 k.p.a.
Sąd I instancji słusznie przyjął, że upłynął termin jednego miesiąca od dnia w którym strona dowiedziała się o okolicznościach stanowiących podstawę do złożenia wniosku o wznowienie postępowania, co jednoznacznie zostało potwierdzone zgromadzonym w aktach postępowania materiałem dowodowym, w szczególności treścią korespondencji, którą prowadzili skarżący z organem. Zasadnie również wskazał, że świadomość prawnego znaczenia okoliczności faktycznych, w tym przypadku treści składanych przez inwestorów oświadczeń o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, jako podstawy wznowienia, nie ma wpływu dla oceny zachowania terminu przewidzianego w art. 148 § 1 k.p.a. Natomiast błędne jest stanowisko Sądu I instancji w zakresie w jakim dokonał kontroli przesłanek z art. 145 § 1 pkt 1 i 2 k.p.a., powielając przy tym błąd popełniony przez organ II instancji. Dlatego też rację mają skarżący kasacyjnie, że jeżeli organ II instancji wbrew stanowisku zawartemu w postanowieniu organu I instancji uznał, że spełnione zostały warunki formalne do złożenia wniosku o wznowienie postępowania, powinien był uchylić zaskarżone postanowienie celem wszczęcia postępowania wznowieniowego, dopiero w ramach którego możliwa była ocena wskazanych przesłanek wznowieniowych. Nieodniesienie się w takiej sytuacji przez organ pierwszej instancji do istnienia przesłanek z art. 145 § 1 pkt 1 i 2 k.p.a. oznaczało wadę przeprowadzonego przez ten organ postępowania, której usunięcie przez organ odwoławczy kolidowałoby z wyrażoną w art. 15 k.p.a. zasadą dwuinstancyjności. Tym niemniej biorą pod uwagę treść kwestionowanych rozstrzygnięć Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że stwierdzone uchybienia pozostają bez wpływu na prawidłowość wydanego orzeczenia. Sąd I instancji dokonał prawidłowo oceny postanowienia Starosty K. z dnia (...) sierpnia 2015 r. odmawiającego wznowienia postępowania z uwagi na uchybienie miesięcznego terminu, wskazując przy tym błędy w jego uzasadnieniu oraz zasadnie nie podzielił stanowiska Wojewody Z. w zakresie dotyczącym zachowania przez skarżących terminu do złożenia wniosku o wznowienie postępowania. Następnie uwzględniając, że Wojewoda utrzymał prawidłowe rozstrzygniecie organu I instancji, zasadnie również przyjął, że błędne w tym zakresie uzasadnienie postanowienia Wojewody nie miało wpływu na wynik sprawy. Zwrócić należy w tym miejscu uwagę, że warunkiem uwzględnienia skargi na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. c p.p.s.a. jest ustalenie przez sąd pierwszej instancji istnienia naruszenia przepisów postępowania przez organ administracji publicznej rozpatrujący daną sprawę oraz stwierdzenie, że naruszenie to miało lub mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a więc gdyby nie doszło do stwierdzonego powyżej naruszenia przepisów prawa, to rozstrzygnięcie sprawy najprawdopodobniej byłoby inne. Oznacza to, że można zarzucić Sądowi pierwszej instancji naruszenie wyżej wymienionego przepisu tylko wówczas, gdy Sąd ten stwierdził takie naruszenie prawa, a mimo to nie spełnił dyspozycji powołanej normy prawnej i nie uchylił zaskarżonego orzeczenia. Z taką sytuacją w sprawie nie mamy do czynienia, bowiem gdyby nie doszło do stwierdzonych naruszeń przepisów postępowania, orzeczenie z uwagi na naruszenie terminu do złożenia wniosku o wznowienie postępowania byłoby tej samej treści i zakończyłoby postępowanie również odmową wznowienia postępowania. Błędne było również w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego zawarte w uzasadnieniu wyroku stanowisko Sądu pierwszej instancji, że nieziszczenie się przesłanek z art. 145 § 1 pkt 1 i 2 k.p.a. skutkuje odmową wznowienia postępowania, w takiej bowiem sytuacji prawidłowo zgodnie z art. 151 § 1 pkt 1 k.p.a. organ administracji publicznej odmawia uchylenia decyzji, po wcześniejszym przeprowadzeniu postępowania co do przyczyn wznowienia oraz co do rozstrzygnięcia istoty sprawy (art. 149 § 2 k.p.a.).
Z uwagi, iż podnoszone w skardze kasacyjnej zarzuty nie dały podstawy do podważenia prawidłowości zaskarżonego wyroku, mimo wad uzasadnienia nie mających jednak wpływu na wynik sprawy, Naczelny Sąd Administracyjny, na podstawie art. 184 p.p.s.a. oddalił skargę kasacyjną.
Jeżeli nie są Państwo zadowoleni z wyniku postępowania administracyjnej i są zdecydowani na wniesienie skargi kasacyjnej prosimy o kontakt.